Zdaniem Tarskiego - blog polityczny
Wesołe święta
Gdzie ich znaleźć? Proste to nie jest. Owszem, rodzina, ale wiecie, jak to z rodziną ponoć wychodzi się z nią dobrze tylko na zdjęciu. Przyjaciele? O ile ktoś ma przyjaciela, to tak. Bo o przyjaciela trudniej, niż o rodzinę. Tę może mieć każdy i marna w tym jego zasługa. Przyjaciela zaś trzeba się na swój sposób dorobić. Zjeść z nim beczkę (Rosjanie mówią, że wystarczy pud) soli, przekonać się, że to osoba absolutnie godna zaufania i przekonać jego (ją), że i Tobie można bezwzględnie zaufać, potem poznać dogłębnie, zrozumieć, zaakceptować i gotowe.
Brałem niedawno udział w dyskusji, podczas której pojawiła się teza, że święta będą wesołe, bo kraj nasz ostatnio wesoły jest, więc smutek jest wykluczony. - Co takiego tu wesołego? - spytałem i dowiedziałem się, że mamy wesołego premiera, który gdzie się nie odezwie, tam awantura wybucha, że prezydent jest gites, bo wesoło potrafi podpisać wszystko, że ministrowie to wprost gromada Flipów i Flapów, sami mówią, że to, co zrobili można o kant d..y potłuc. Słowem jajcarze nie z tej ziemi. Ale po co ja to piszę przed świętami??? Po co? Niech no pomyślę...
No tak, po to, bym życząc tego, czego życzę, nie zostać źle zrozumianym. Słowa, którymi scharakteryzowałem świątecznych gości nie odnoszą się do Flipów i Flapów z orlim łbem w klapie. Od tych proponuję trzymać się z daleka. Na tym możemy tylko wygrać...
Tak, fajnie mi gadać, Siedzę sobie wygodnie w fotelu na ciepluteńkiej Malcie. W ręce trzymam kieliszek lokalnego wina, wiatr cichutko szumi w grzywach palm. Jest cicho, spokojnie, miło. Nastroju nie burzą wiadomości, których nie muszę tu słuchać, z telewizora, gdy czasem nań spojrzę, nie wygląda przebrzydła, wykrzywiona nienawiścią do wszystkiego, co inne, gęba tego, czy owego polityka. Jest, jako się rzekło, cicho i spokojnie... Niestety, trzeba będzie wracać.
-
Co to jest?
17.04.2018 -
96 miesięcy
10.04.2018 -
Wesołe święta
31.03.2018 -
Wszędzie, ale nie u nas
23.03.2018 -
Kabarecik
12.03.2018 -
Zderzenia z dawnymi czasy, czy jak kto woli - z historią
05.03.2018 -
Powrót z emigracji i co?
24.02.2018 -
Na zielonej łące pasły się zające, a polityka logice się wymyka
21.01.2018 -
Niemoc wobec pomocy
14.01.2018 -
Ustawianie w szeregu
05.01.2018
-
Jan Drechsler » Sen » Często w snach widuję…
-
Jan Drechsler » Wieczorową porą » Udałem się przed…
-
Jan Drechsler » W teatrze » Kilka dni temu zostałem…
-
Andrzej Kanclerz » Promocja “Tarnogórskich obrazków” » Już jutro w środę 18…
-
Jan Drechsler » Pyrzowice » Dzień pełen zajęć, na…
-
Jan Drechsler » Niedziela triumfu » Nie jakiegoś wielkiego,…
-
Jan Drechsler » Sobota marzeń » Tytuł niechaj nie…