Zamknij

Czy w tym sezonie zabraknie szczepionek przeciwko grypie? Brakuje ich w aptekach i hurtowniach, są zapisy

06:41, 24.09.2020 esp
Skomentuj Mikołaj Konstanty, prezes Rady Śląskiej Izby Aptekarskiej uspokaja, że w aptekach pojawią się jeszcze kolejne transze szczepionek. Fot. Agnieszka Reczkin Mikołaj Konstanty, prezes Rady Śląskiej Izby Aptekarskiej uspokaja, że w aptekach pojawią się jeszcze kolejne transze szczepionek. Fot. Agnieszka Reczkin

- Macie nową dostawę szczepionek przeciwko grypie? - zapytał jeden z naszych czytelników w aptece. - Były, 3 sztuki - usłyszał w odpowiedzi. W aptekach wywieszane są kartki, że szczepionek brakuje i czekają na dostawę, prowadzone są zapisy.

Mikołaj Konstanty, prezes Rady Śląskiej Izby Aptekarskiej mówi, że Polska od lat jest w ogonie Europy, jeżeli chodzi o liczbę szczepień przeciw grypie. Decyduje się na to zaledwie 4 proc. mieszkańców. W ubiegłym sezonie było to ok. 1,5 mln osób. Rynkiem farmaceutycznym też rządzą prawa popytu i podaży – przy zamówieniach na nowe szczepionki kierowano się dotychczasowym zainteresowaniem. W Polsce ma być ich ok. 2 mln.

Firmy farmaceutyczne do produkcji szczepionek na ten sezon zaczęły się przygotowywać już pod koniec ubiegłego roku. Kiedy szacowano ilość zamówień nie było jeszcze wiadomo, że zostanie ogłoszona pandemia i nikt nie spodziewał się tak dużego wzrostu zainteresowania szczepieniami przeciw grypie. – To zresztą problem nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Wszędzie chce się szczepić więcej mieszkańców niż dotychczas – zauważa Mikołaj Konstanty. Tymczasem szczepionek przeciw grypie nie da się tak po prostu doprodukować. Wielu lekarzy mówi, że nie starczy ich dla wszystkich chętnych. W aptekach wywieszane są kartki, że szczepionek brakuje i czekają na dostawę, prowadzone są zapisy.

Prezes Rady Śląskiej Izby Aptekarskiej przyznaje, że szczepionek może zabraknąć, ale jednocześnie uspokaja. – Szczepionki od lat dostarczane są w transzach do połowy listopada – informuje. Szczepi się więc praktycznie od września do stycznia, a szczyt zachorowań przypada na luty i marzec. Nowe dostawy jeszcze więc będą.

Może też być tak, że wiele osób zapisuje się na szczepionki w różnych aptekach i po czasie okaże się, że chętnych na ich zakup nie jest tak wielu, jak się dziś wydaje. Niemniej wprowadzono ograniczenia przy sprzedaży. Od 18 września lekarz jednej osobie może przepisać tylko jedną szczepionkę.

Prezes Konstanty zaprzecza też informacjom o znacznych podwyżkach cen za szczepionki. Są na podobnym poziomie. Poza tym obowiązuje cena urzędowa, nie można ich sprzedawać ani drożej, ani taniej. W tym roku w zależności od rodzaju produktu ceny wynoszą 45,78 i 47,83 zł. Osoby powyżej 75 roku życia mogą liczyć na 100-procentową refundację, inne grupy ryzyka – 50-procentową.

Pojawiły się też alarmujące informację, że w sprzedaży mogą się pojawić przeterminowane szczepionki z minionego sezonu. Nasz rozmówca zapewnia jednak, że stare szczepionki są utylizowane.

[ZT]27958[/ZT]

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

ElaEla

5 0

Lekarze radzą zaszczep się. Tylko czym? 10:49, 24.09.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

ja wiem!, jaja wiem!, ja

2 0

wiem!!! dobrym humorem i samo zadowoleniem naszych rządzących 14:36, 24.09.2020


reo

FarmaceutaFarmaceuta

2 2

Nikt się nie szczepił się - w naszej aptece oddaliśmy 45 szczepionek do utylizacji w kwietniu ze 100 zamówionych w 2019r. Kogo obwiniać teraz w 2020r. No kogo ! 17:18, 24.09.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

tu nowytu nowy

0 1

coś nie tak, jak by się sytuacja zmieniła. To, że w zeszłym roku szczepionki były to fakt, ale w tym jest koniec września i wcale ich nie ma. A to wyżej to ryzyko gospodarcze 11:10, 26.09.2020


0%