Tarnowskie Góry. Poseł sprzątnęła znicze. Rano protestujący zapalili kolejne

Przez Polskę przetacza się fala protestów, które są pokłosiem wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.

W Tarnowskich Górach wyrazem protestu są znicze zapalone przed biurem poselskim Barbary Dziuk. Pierwsze pojawiły się wczoraj wieczorem, ale ostatecznie uprzątnięto je.

Przed południem stopień prowadzący do biura znów był zastawiony płonącymi zniczami.

W sprawie wyroku TK, ale także reakcji władz na protesty zabrał głos Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich.

"Potrzebne jest nam porozumienie, nie konflikt. I ten ciężar odpowiedzialności spoczywa na politykach. Przede wszystkim na tych, którzy obecnie sprawują w Polsce władzę. Nie wolno pozbawiać kobiet podmiotowości w sprawach tak żywotnie ich dotyczących – to jedna z ważnych miar demokracji i praworządności" – napisał Adam Bodnar.

Zdaniem RPO, decyzje w tak istotnej sprawie jak dostępność legalnej aborcji, powinien podejmować parlament. Właśnie po wszechstronnej debacie i konsultacjach, szczegółowych analizach dotyczących konsekwencji proponowanych zmian prawnych oraz po przejściu wszystkich etapów procesu legislacyjnego. Można także rozważyć stworzenie w Polsce – na wzór Irlandii – panelu obywatelskiego, który pozwoliłby na zważenie wszystkich racji naukowych, prawnych i społecznych. Panel oddałby głos osobom reprezentującym wszystkich członków i członkinie społeczeństwa. W Irlandii Panel Obywatelski (Citizen`s Assembly) działał w latach 2016-2017 i doprowadził do powszechnego zrozumienia tej trudnej problematyki, a następnie do referendum w sprawie zmiany konstytucji. Ludzie mogli zatem wyrazić swój głos i w pełny sposób znaleźć odzwierciedlenie swoich poglądów w obowiązującym prawie.

RPO przypomniał rządzącym, że obywatele mają prawo do zgromadzeń spontanicznych, co ma szczególne znaczenie w kontekście decyzji w sprawie aborcji. Dodał, że obecna sytuacja społeczna oraz zaangażowanie społeczeństwa powoduje, że reakcja na tę decyzję Trybunału Konstytucyjnego musi być natychmiastowa.

Ponieważ jest zaniepokojony użyciem środków przymusu wobec demonstrantów oraz ich zatrzymaniami, Adam Bodnar przypomina MSWiA i KSP standardy ochrony zgromadzeń spontanicznych. Poważne zaniepokojenie RPO wzbudziły zwłaszcza wątpliwości co do  proporcjonalności użycia środków przymusu bezpośredniego, w tym gazu łzawiącego, wobec demonstrantów oraz znaczna liczba zatrzymanych. Poprosił policję o informacje dotyczące działań funkcjonariuszy.

[ZT]28354[/ZT]