Wszystko zaczęło się w niedzielę na ul. Andersa w Tarnowskich Górach, gdzie doszło do stłuczki. Opel uderzył w dwa zaparkowane samochody BMW.
Na miejscu policjanci ustalili, że członek rodziny poszkodowanego podczas zawracania uderzył w zaparkowane samochody. Kierowca oddalił się z miejsca kolizji. Podejrzewano, że sprawca może być pod wpływem środka odurzającego.
W trakcie poszukiwań dyżurny przekazał, że kierowca podobnego opla ukradł paliwo na stacji paliw w Miasteczku Śląskim. Policjanci pojechali do Miasteczka Śląskiego, gdzie zauważyli samochód. Kierowca opla na widok radiowozu postanowił przyspieszyć i jechać w kierunku Kalet. Nie reagował na sygnały do zatrzymania, ignorował przepisy drogowe, wjeżdżał na lewy pas, gdzie inni uczestnicy ruchu musieli hamować lub zjechać na pobocze, żeby uniknąć zderzenia. Kilkakrotnie uciekinier wjechał na skrzyżowanie, nie zważając na czerwone światło. W końcu policjanci zajechali kierującemu drogę, zmuszając go do zatrzymania.
Kierowca, 23-latek z Tarnowskich Gór, przyznał się do prowadzenia pod wpływem środka odurzającego, co potwierdzi badanie krwi. W trakcie czynności z zatrzymanym ujawniono woreczek foliowy z narkotykiem.
Mężczyzna odpowie za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, posiadanie środków odurzających, a także za niebezpieczną jazdę, która narażała życie i zdrowie innych uczestników ruchu drogowego. Dodatkowo odpowie za spowodowanie kolizji i kradzież paliwa.
[ZT]30936[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz