Kilkaset osób zgromadziło się na Rynku w Tarnowskich Górach. W niedzielę, 10 października odbył się tam protest Szlaban dla PiS, zostajemy w Unii.
Wśród zgromadzonych były osoby w różnym wieku. Były flagi - europejskie, polskie, śląskie. Największe wrażenie robiły związane ze sobą flagi Polski i Unii Europejskiej.
Na transparentach m.in. "Jestem Europejczykiem/Europejką", "Europa chcę w niej być", "Jarek ręce precz od Unii", "Idź stąd, kot może zostać", "Tarnowskie Góry zostają w Unii" . Nie zabrakło transparentów z ośmioma gwiazdkami.
"Mam już 30 lat i doskonale pamiętam, jak wyglądał nasz kraj przed wejściem do Unii Europejskiej. Nie pamiętam komuny, ale wiem, że wracamy do niej wielkimi krokami. Jeśli nie zatrzymamy PiS-u w tym co robi, będziemy żyć w takim bagnie, jak 30 lat temu. To kolejny etap destabilizacji normalnego funkcjonowania kraju" – mówił jeden z protestujących.
Przypominał, że rok temu w Tarnowskich Górach odbyły się pierwsze protesty przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego, który w praktyce zakazał w Polsce aborcji. Teraz wyrok TK może zakończyć się wyjściem Polski z UE. "Nie chcemy opuszczać Unii, to nasz dom".
Był też apel do opozycji, żeby się zjednoczyła. "Podajcie sobie ręce i powstrzymajcie tych wariatów przed tym, co robią".
Protest rozpoczął się na Rynku, skąd zgromadzeni przeszli na plac Wolności.
Na Rynku była też niewielka kontrmanifestacja. Kilka osób skandowało "PiS-PO jedno zło".
Protesty odbyły się w całym kraju. To reakcja na wyrok kontrolowanego przez PiS Trybunału Konstytucyjnego.
W czwartek orzekł, że przepisy traktatu o UE są niezgodne z polską ustawą zasadniczą. Konsekwencją wyroku może być polexit, o czym mówią komentarzy i piszą światowe media.
[FOTORELACJA]26619[/FOTORELACJA]
[ZT]33013[/ZT]