W sobotę parowóz Ryszard przejechał torami wąskotorówki z Bytomia do Tarnowskich Gór.
Jak informuje Stowarzyszenie Górnośląskich Kolei Wąskotorowych w ostatnich dniach przy parowozie Ryś, z racji wieku zwanym Ryszardem, wykonano prace regulacyjne układu biegowego, zamontowano turbogenerator, który wytwarza energię elektryczną zasilającą oświetlenie, założono i uruchomiono reflektory.
W piątek wieczorem parowóz wykonał kilka jazd po bytomskiej stacji, a dzień później była próbna jazda pod obciążeniem do Tarnowskich Gór.
Ryś pociągnął skład złożony z lokomotywy serii Lxd2 i dwóch wagonów brankardów (wagonów służbowych), w których znajdowały się po dwa 1000-litrowe zbiorniki wody.
- W sumie parowóz miał „na haku” prawie 50 ton. Biorąc pod uwagę jego moc - 70 KM, to naprawdę „miał co robić” - zauważają przedstawiciele SGKW.
Lokomotywa Lxd2 jechała nie tylko jako obciążenie. Miała być też opcją awaryjną, gdyby parowóz nie dał rady albo się zepsuł.
Jednak Ryś sobie poradził i z całym składem wrócił na stację w Bytomiu-Karbiu.
- Próba jazda ujawniła kilka drobnych elementów do poprawy, ale ogólnie jak na maszynę, która ostatni raz pracowała 50 lat temu, to nie jest źle – dodają przedstawiciele stowarzyszenia.
Na przejechanie 22 kilometrów parowóz Ryszard zużył trochę ponad 300 kg węgla oraz niecałe 3000 litrów wody.
[ZT]34256[/ZT]
8 1
Od lat czekałem na parowóz wąskotorowy, ale będzie atrakcja na Bytomskiej; para, syk, gwizd, buch koła w ruch. 09:27, 11.01.2022
0 6
mogli cos lepszego wystawic a nie manewrowa maszyna co na holzplazu jezdzila 12:33, 11.01.2022