Tarnowskie Góry dziękują Fundacji Miasteczko Śląskie za 30 lat pracy

Fundacja na rzecz Dzieci Miasteczko Śląskie — jej działalność jest od lat szeroka znana nie tylko w Miasteczku Śląskim. Dzięki jej pracy udało się pomóc wielu dzieciom zagrożonym ołowicą. Pod koniec lipca samorządowcy z Tarnowskich Gór podziękowali fundacji za 30 lat działalności.

Na posiedzenie tarnogórskiej rady miejskiej zaproszono Mieczysława Dumieńskiego, prezesa fundacji.  Jak przypomniano w uzasadnieniu uchwały, Tarnowskie Góry i cała ziemia tarnogórska to tereny, które swoją tożsamość i bogactwo zbudowały na wydobyciu i przetwarzaniu rud bogatych w srebro, cynk i ołów.

O ile owe dwa pierwsze pierwiastki stały się przyczyną rozwoju, to ołów stał się wielkim zagrożeniem. Przetwarzanie go prymitywnymi metodami okazało się źródłem zachorowań w szczególności dotykających dzieci. Wiedzę o tym mamy dopiero od końca lat 70. ub. wieku i zawdzięczamy ją wtedy głównie badaniom prof. Bożeny Hager-Małeckiej.

Publicznie zaczęto mówić o na ten temat dopiero w latach 80. Niestety, w czasach PRL problem był raczej ukrywany.Na zmiany trzeba było poczekać do przełomu politycznego.

Gdy powstawała Fundacja na rzecz Dzieci Miasteczko Śląskie, stężenie ołowiu we krwi większości dzieci w okolicach Tarnowskich Gór było kilkukrotnie zawyżone. Samorządowcy z Tarnowskich Gór problem ołowicy zaczęli nagłaśniać na początku lat 90. Na bazie tych debat wkrótce powołano do życia fundację. Od tego momentu mija właśnie 30 lat.

Przez lata fundacja skupiała się na działaniach pomocowych, edukacyjnych i profilaktycznych. Otoczyła opieką nie tylko dzieci z Tarnowskich Gór i powiatu tarnogórskiego, ale także z sąsiednich miast, w tym z Piekar Śląskich czy Bytomia. Jej zaangażowanie w te działania, a także - do trzeba dodać - modernizacja Huty Cynku i szereg innych działań po latach przyniosły efekty.

Chociaż Miasteczko Śląskie od lat jest już samodzielną gminą, Tarnowskie Góry nadal wspierają fundację i przekazują jej pieniądze na walkę z ołowicą i na profilaktykę. W tym roku na działania profilaktyczne fundacja dostała od miasta 40 tys. zł.