Tarnowskie Góry i Tour de Pologne. Dlaczego w tym roku nie zobaczymy u nas wyścigu?

Międzynarodowa Unia Kolarska ogłosiła wczoraj kalendarz tegorocznych wyścigów i znajduje się w nim Tour de Pologne. Ma wystartować 5 sierpnia, koniec zaplanowano na 9 sierpnia. Ale wyścig będzie miał mniej etapów niż zwykle, bo tylko pięć.

Tarnowskich Gór na tegorocznej trasie wyścigu nie będzie.

– Nie podejmujemy rozmów z organizatorem ze względu na trudną sytuację finansową, która jest pokłosiem pandemii. Poza tym, jak zapewnić bezpieczeństwo epidemiologiczne tłumom kibiców gromadzących się na trasie? To niewykonalne – mówi Arkadiusz Czech, burmistrz Tarnowskich Gór.

Czy kibice kolarstwa będą mieli możliwość obejrzenia wyścigu w którymś z pobliskich miast? – Trasa nie została jeszcze ustalona. Przed nami rozmowy z władzami miast – poinformowano nas w biurze prasowym TdP.

Na tym lista niewiadomych się nie kończy. Organizacja tegorocznych wyścigów kolarskich, podobnie jak wielu innych imprez sportowych, stała pod znakiem zapytania. Czesław Lang, dyrektor generalny Tour de Pologne, wypowiadając się dla Eurosportu, stwierdził, że po ogłoszeniu kalendarza Międzynarodowej Unii Kolarskiej powiało optymizmem.

– Wyznaczona data powrotu do kolarskiej rywalizacji jest ważna dla wszystkich - kolarzy i grup zawodowych, naszych sponsorów i partnerów, także dla kibiców. Jesteśmy w pełni przygotowani, aby przeprowadzić wyścig, ale oczywiście sytuacja jest stale monitorowana, a priorytetem pozostaje ochrona zdrowia, zapewnienie bezpieczeństwa i przestrzeganie wszystkich ograniczeń wprowadzonych przez władze. Tymczasem cieszymy się, że Międzynarodowa Unia Kolarska daje nam taką możliwość i pracujemy nad dostosowaniem trasy do nowych wymogów – powiedział Czesław Lang dla Eurosportu.