Zamknij

Czy przeciąganie liny zostaje właśnie nowym sportem narodowym? Polski związek tego sportu przeżywa prawdziwe oblężenie

13:55, 27.01.2021 W.H Aktualizacja: 13:56, 27.01.2021
Skomentuj fot. Polski Związek Przeciągania Liny fot. Polski Związek Przeciągania Liny

Zawodnicy należący do kadry narodowej sportu, który uprawiają, mogą legalnie korzystać z basenów, aquaparków, siłowni, klubów i centrów fitness, kiedy te są zamknięte z powodu pandemii. Z powodu zbyt dużej liczby składanych wniosków o uzyskanie licencji, ich przyjmowanie zawiesił... Polski Związek Przeciągania Liny.

Infrastrukturę sportową ponownie zamknięto 28 grudnia. Ministerstwo Sportu ogłosiło, że z obiektów mogą korzystać:

- sportowcy zawodowi, 

- zawodnicy pobierających stypendium sportowe, 

- zawodnicy będący członkami kadry narodowej lub reprezentacji olimpijskiej, 

- reprezentacje paraolimpijskie, 

- uprawiający sport w ramach ligi zawodowej,

- dzieci i młodzież uczestnicząca we współzawodnictwie sportowym prowadzonym przez odpowiedni polski związek sportowy. 

To właśnie punkt dotyczący sportowców zawodowych sprawił, że Polski Związek Przeciągania Liny przeżywa prawdziwe oblężenie. Od 21 stycznia do sekcji przeciągania liny zaprasza Fitness Club X-Kinetic w Lublińcu.

—Zapraszamy obecnych kadrowiczów oraz tych, którzy dopiero zaczynają. Z naszych obserwacji wynika, iż w ostatnim czasie bardzo wzrosło zainteresowanie takimi dyscyplinami sportowymi jak triathlon czy przeciąganie liny – informuje klub.

Kolejne sekcje pojawiają się, jak grzyby po deszczu. Choć sport ten nie jest niczym nowym. Jak czytamy na stronie związku, już mieszkańcy starożytnego Egiptu, Japonii, Hawajów, Korei oraz innych państw, urozmaicali sobie czas wolny konkurując ze sobą w przeciąganiu liny. Dziś na całym świecie uznawany on jest za jeden z popularnych sportów siłowych. Co dwa lata odbywają się m.in. mistrzostwa świata. Zainteresowanie uzyskaniem licencji sportowca zawodowego w Polsce jest tak duże, że istniejący od kilku lat związek wstrzymał rozpatrywanie wniosków. W ubiegłych latach przyjmowano ich około 400 rocznie. Tak teraz chętnych na uprawianie sportu zawodowo jest około kilka tysięcy tygodniowo.

Szukanie luk prawnych stało się dla wielu branż ostatnią deską ratunku. Tym, którzy pomimo zakazów otwierają swoje biznesy, rząd zagroził wstrzymaniem pomocy finansowej. Dlatego wiele osób nie decyduje się na taką działalność.

Obecne obostrzenia, które dotyczą zamknięcia m.in. klubów fitness i siłowni, obowiązują aktualnie do końca stycznia.

[ZT]29440 [/ZT]

 

(W.H)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

jakjak

1 0

w PRL 13:47, 27.01.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%