Śląski Związek Piłki Nożnej podjął decyzję – rozgrywki seniorskie w klasach okręgowych i niższych ligach wracają od 24 kwietnia. Spotkania będą odbywać się bez udziału publiczności.
W spotkaniu, które prowadził prezes ŚlZPN Henryk Kula, uczestniczyli prezesi poszczególnych podokręgów. Ustalono, że rozgrywki w ligach seniorskich – od okręgówki aż do najniższej klasy C ruszą w najbliższy weekend – 24 i 25 kwietnia.
W grupie mistrzowskiej okręgówki (Bytom-Zabrze), gdzie o awans walczy m.in. Orzeł Miedary, zespoły będą miały do nadrobienia 4 do 5 kolejek. W grupie spadkowej – 5. W bytomskiej A i B klasie inauguracja rozgrywek zbiegła się z trzecią falą koronawirusa, runda wiosenna nie miała więc szans naprawdę się rozpocząć. Drużyny zagrają pierwsze mecze po 5-miesięcznej przerwie. Również mają do nadrobienia 4 do 5 kolejek.
W terminarzach, których opracowaniem zajmują się komisje rozgrywek podokręgów mają uwzględnić daty świąt: 1 i 3 maja oraz 3 czerwca, żeby zminimalizować konieczność gry w dni powszednie. I tak ŚlZPN wydłużył rozgrywki aż do 10 i 11 lipca, co wzbudziło kontrowersje – piłkarze planowali urlopy w pierwszej połowie lipca, do 30 czerwca w ramach transferów wypożyczeni są zawodnicy.
Rozgrywki młodzieżowe również ruszą 24 kwietnia, a IV liga kobiet – 1 maja. W przypadku lig dziecięcych powrót najmłodszych piłkarzy na boiska jest planowany w maju, zwłaszcza że powinna poprawić się pogoda. Rozgrywki mają zakończyć się przed wakacjami. Mecze w kategoriach U9, U10 i U11, stanowiące eliminacje do finału turnieju Silesia Cup o Puchar Marszałka Województwa Śląskiego Jakuba Chełstowskiego, mają się zakończyć do 20 czerwca. Najlepsze drużyny z podokręgów zmierzą się na Stadionie Śląskim między 24 a 26 czerwca.
Środowisko piłkarskie było bardzo rozgoryczone decyzjami w sprawie rozgrywek, które zapadły po zaostrzeniu przepisów związanych z pandemią. Cały czas mogła grać IV liga, początkowo też drużyny młodzieżowe, kiedy w tym samym czasie zawieszono mecze seniorów od okręgówki w dół. "Wstyd, czym się różnią ludzie grający w okręgówce od tych w IV lidze", "To grupy młodzieżowe i IV liga wzwyż jest odporna na wszystkie choroby dzisiejszych czasów?" – pisali internauci.
Decyzji bronił prezes ŚlZPN Henryk Kula. W wywiadzie dla "Sportu" tłumaczył, że Śląsk to region znajdujący się w czołówce zakażeń. Brakuje miejsc w szpitalach. Podczas meczu zawodnikom grozi nie tylko zakażenie koronawirusem, ale też kontuzje, których leczenie w trudnych warunkach dla służby zdrowia może być ryzykowniejsze.
[ZT]30735[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz