Zamknij

Dawid Dyrcz, mistrz świata z Tworoga. Tytuł wywalczył na Węgrzech

12:59, 06.08.2022 aj
Dawid Dyrcz. Fot. Archiwum prywatne Dawid Dyrcz. Fot. Archiwum prywatne

Dawid Dyrcz jest mieszkańcem Tworoga i reprezentantem Śląskiego Klubu Strzeleckiego Hunter Team. Pod koniec lipca podczas zawodów rozgrywanych na Węgrzech zdobył tytuł mistrza świata w karabinkach sprężynowych.

Mistrzostwa Świata Hunter Field Target w strzelectwie pneumatycznym odbyły się w miejscowości Rawazd na Węgrzech między 22 a 24 lipca. Dawid Dyrcz mówi, że były to jego trzecie mistrzostwa świata. Do tej pory na tak dużych imprezach miał pecha i borykał się z problemami technicznymi ze sprzętem. Tym razem udało się ich uniknąć. Nie było jednak łatwo: było sucho, temperatura sięgała 38 stopni Celsjusza w cieniu, do tego zmienny wiatr, ciężkie stanowiska. Udało się i został mistrzem świata kategorii HFT2 (karabinki sprężynowe z odrzutem). 

Strzelectwem terenowym interesuje się od 2014 roku. W zawodach pierwszy raz wziął udział rok później. Chciał się sprawdzić.

– Zawody były zderzeniem z rzeczywistością, bardzo weryfikują umiejętności, wynik zależy od wielu różnych czynników, na czele z pogodą i temperaturą. Pozwalają bardzo rozwinąć umiejętności - wspomina.

W 2017 roku startował już regularnie: w zawodach z cyklu Puchar Polski i lokalnych zmaganiach. Od tego czasu co rok ma na koncie kolejne sukcesy. W ubiegłym roku m.in. wziął udział w Pucharze Hunterów 2021 oraz VI eliminacji Pucharu PFTA. Zawody odbyły się w Kaletach, w kategorii HFT2 zajął I miejsce. Na początku 2022 roku wygrał cykl pucharowy Zimowa Liga Strzelecka.

W tym roku ma jeszcze w planach mistrzostwa Polski w Kaletach i mistrzostwa Europy w Czechach oraz zawody regionalne. Jak mówi, do startów nie są potrzebne karabiny z najwyższej półki. Ponieważ zawodowo zajmuje się obróbką metali, własny karabin bardzo usprawnił we własnym zakresie. Jego sportową pasję wspiera żona. – Jeździ ze mną na zawody, zdarzyło jej się samej postrzelać - mówi.

Podkreśla, że do bezpieczeństwa ma podejście rygorystyczne. – Najważniejsze to nie machać lufą i nie celować do żywych istot, wybrać dobre miejsce do treningów i uważać, co się dzieje - mówi.

Czytaj też: Zaniedbany pawilon w Strzybnicy dalej straszy

[ZT]37251[/ZT]

 

(aj)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%