Wczoraj przed godz. 20 strażacy z Tworoga zostali wezwani do nietypowego zdarzenia. Chodziło o sarnę uwięzioną na jednej z posesji.
Po przyjeździe na miejsce okazało się, że na prywatnej, niezamieszkałej posesji rzeczywiście przebywa mała sarna, ale nie jest uwięziona. Zwierzę leżało w swoim legowisku i czekało na matkę. Strażacy po konsultacjach z Nadleśnictwem Brynek pozostawili malucha na swoim miejscu.
Leśnicy co roku apelują o to, żeby w podobnych sytuacjach nie zbliżać się do zwierząt. Koźlęta ukryte wśród traw i zarośli są tylko pozornie opuszczone przez matkę, która zwykle przebywa w pobliżu i bacznie obserwuje potomstwo. Dotyk człowieka może skończyć się odrzuceniem młodego przez matkę ze względu na obcy zapach.
<311:26, 28.05.2020
6 0
BRAWO STRAŻACY❤️ 11:26, 28.05.2020