Idealna pogoda do plażowania i zrobiło się tłoczno nad wodą.
Przy wjeździe nad zalew Nakło-Chechło dzisiaj już po godz. 13 pojawiły się banery informujące o braku miejsc parkingowych. Zdesperowani kierowcy pozostawiali samochody na poboczu wzdłuż drogi wojewódzkiej, czy na bocznych leśnych dróżkach.
Równie tłoczno było nad stawami w Zielonej. Nikt tam nie kierował ruchem, ale też na tym letnisku nie ma opłat za wjazd, jak nad Chechłem. Natomiast ci, którzy wjechali pomiędzy sznury aut po prawej i lewej stronie drogi, musieli się liczyć z tym, że nie tylko nie znajdą miejsca do zaparkowania, ale też niełatwo będzie się wydostać.
Na obu plażach, większej nad górnym i mniejszej nad dolnym stawem, było bardzo tłoczno. Do kiosków z napojami i lodami ustawiały się długie kolejki. Wszystkie wiaty spoczynkowe były okupowane przez spragnionych ochłody.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz