W piątek nad Chechłem utonęły trzy osoby. Czy ktoś poniesie za to odpowiedzialność? Zdjęcie poglądowe. Fot. Pixabay
– To nieprawda, że ze względu na pandemię nie można było zorganizować bezpiecznego miejsca do kąpieli na zalewie Nakło-Chechło. Od połowy czerwca działa takie kąpielisko na jeziorze Czechowickim w Gliwicach, a za tydzień zostanie uruchomione w Kuźni Raciborskiej – mówi Maciej Mączyński, wiceprezes gliwickiego oddziału Ratownictwa Wodnego Rzeczypospolitej Polskiej i radny powiatu tarnogórskiego.
Jak poinformowaliśmy jako pierwsi, w piątek doszło do tragedii nad zalewem Nakło-Chechło. Około godziny 13 utonął ojciec wraz z 6-letnią córką. 5 godzin później straciła życie w wodach Chechła kolejna osoba - utonął 27-letni mężczyzna.
Jak kilkakrotnie informowaliśmy ten sezon jest pierwszym od wielu lat, gdy nad zalewem nie zorganizowano miejsca do kąpieli, gdzie nad bezpieczeństwem czuwałby ratownik.
– Procedura ustalenia takiego miejsca trwa kilka miesięcy. W marcu, kiedy zwykle ją rozpoczynaliśmy, w tym roku zaczynały się problemy z koronawirusem – powiedział dziennikarzowi "Gwarka" na początku czerwca Marek Cyl. wójt Świerklańca. Dodał, że gdyby w czerwcu rozpocząć starania o ustanowienie takiego miejsca, udałoby się uzyskać wszelkie konieczne zezwolenia na połowę sierpnia. Nie wiadomo, jak długo weryfikacją wniosku zajmowałby się sanepid, który teraz ma poważniejsze sprawy na głowie.
Zdaniem Macieja Mączyńskiego przykład Gliwic i Kuźni Raciborskiej pokazuje, że takie miejsce do kąpieli pod okiem ratowników można było zorganizować. Nad Chechłem po prostu to zaniedbano.
– To skandal, że nad Chechłem nie uruchomiono miejsca do kąpieli. Urząd gminy obwieścił, że kąpiel jest na własną odpowiedzialność i uważa sprawę za załatwioną. To brak wyobraźni, wręcz głupota, by zakładać, że w takich warunkach nikomu nic się nie stanie – uważa Maciej Mączyński.
Radny zamierza złożyć w tej sprawie interpelację. Chce dowiedzieć się, co w zasadzie robią nad Chechłem ratownicy WOPR-u skoro nie czuwają nad bezpieczeństwem kąpiących się. Tym bardziej, że jak mówi, WOPR otrzymuje dotacje z budżetu powiatu tarnogórskiego. Na co wydawane są te pieniądze?
– Gdyby na akwenie pilnowanym przez RWRP doszło do utonięcia, postawiono by na nogi wszystkich. A nad Chechłem dochodzi do tragedii, z której nikt nie wyciąga żadnych wniosków i za 5 godzin sytuacja się powtarza. Zupełnie tego nie rozumiem – dodaje Maciej Mączyński.
0
0
0
0
0
0
BezPodziałów22:44, 12.07.2020
Taaak - opinia członka RWRP. Rzeczowa, konstruktywna, jak zawsze wyważona i postawiona na twardych analizach faktów i dowodów. Z tym całym RWRP i WOPR jest jak z Policją i Strażą Miejską. Jak się kto nie załapie do WOPR, do idzie do RWRP ;) Taka analogia przez lata współpracy z jednymi i drugimi mi się nasuwa...
Niemniej - tragedia straszna, i trzeba przeanalizować czy można jej było uniknąć działając systemowo. 22:44, 12.07.2020
a nie jest07:05, 13.07.2020
tak że wójt stwierdził, że przyoszczędzi?? bo jakoś za wjazd nad jezioro kasuje... 07:05, 13.07.2020
Tak08:27, 13.07.2020
Ktoś powinien karnie za to odpowiedzieć 08:27, 13.07.2020
:) 08:44, 13.07.2020
2 lata temu RWR odpowiadał za bezpieczeństwo na Chechle, mieli wykonywać co godzinę patrole akwenu, robili 2 max 3 na dzień (często jestem na chechle), a wopr patrole robi reguralnie i ja się chciałen zapytać gdzie poszły pieniądze, przeznaczone na paliwo 2 lata temu, które miały być wykorzystane do patrolowania akwenu? 08:44, 13.07.2020
TG09:07, 13.07.2020
Właśnie widać jak WOPR patroluje. Trzech topielców w jeden dzień 09:07, 13.07.2020
:) 08:00, 14.07.2020
TG, patrol ≠ stanie na plaży, w tym roku nie utworzono kąpielisk, więc KAŻDY KĄPIE SIĘ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ. Nad wodą przedewszystkim trzeba zachować rozwagę. Ratownicy w tym sezonie są do patrolowania(nie siedzenia na plaży) akwenu, podejmowania akcji zgłoszonych przez plażowiczów i pomagania osobą którym coś się stało (złamania, ukąszenia itp). 08:00, 14.07.2020
Michal09:21, 13.07.2020
Pan wójt nie mógł zorganizować strzeżonego kąpieliska bo w marcu był koronawirus ale to nie przeszkadzało mu w organizacji bramek do poboru opłat, pan wójt nie mógł zorganizować pola namiotowego bo korona wirus ale to nie jest przeszkoda żeby zorganizować tam dodatkowy parking a dodatkowy parking to dodatkowe opłaty i kasa leci. Można by powiedzieć że Pan wójt jest swoistego rodzaju monopolistą jeśli chodzi o wypoczynek nad wodą, konkurencji w zasadzie żadnej nie licząc parku wodnego. Panie wójcie proszę przemyśleć swoje priorytety. Jest Pan odpowiedzialny za bezpieczeństwo na swoim terenie, również nad zalewem. Jak Pan zachorował na Cowid to najpierw objechał pan całą wieś, zatankował samochód, wypił kawkę a potem w tzw. TVP ogłosił światu ze jest chory i nieszczęśliwy. Żenada 09:21, 13.07.2020
Luki09:24, 13.07.2020
To by dopiero było, jakby się utopili przy dyżurujących ratownikach, co wiele razy się zdarzało. Nie szukajcie winnych, ci już ponieśli karę, topiąc się w kałuży. 09:24, 13.07.2020
ptp09:51, 13.07.2020
ile jeszcze w Polsce zginie ludzi by zabrano sie za bandytów drogowych 09:51, 13.07.2020
słuchacz19:27, 13.07.2020
Na pytanie zawarte w tytule, kto odpowie za śmierć, odpowiedzi udzielił w Radiu Piekary sam wójt Marek Cyl: Nie zabraknie osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo nad akwenem. I wójt wskazuje: Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe 19:27, 13.07.2020
Tak07:07, 14.07.2020
Nie wierze ze mozna cos takiego powiedziec 07:07, 14.07.2020
ratownik wodny20:48, 19.07.2020
a prokurator tarnogórski z reguły powiązany z lokalnymi gminnymi środowiskami umorzył już sprawę ? 20:48, 19.07.2020
tomm7609:12, 20.07.2020
Wjazd samochodem płatny, to chyba do czegoś zobowiązuje !!!
Parkingów nie będzie, bezpiecznego miejsca do kąpieli też, ale pewnie premie w Urzędzie będą. Zgroza 😡😡😡 09:12, 20.07.2020
12 3
Systemowo? Pusta gadka szmatka jak zwykle w Polsce za bezpieczenstwo odpowiada ten ktory zdecydował że nie bedzie pieniedzy bo szkoda 08:29, 13.07.2020
8 1
Jakoś nie jestem w stanie się z tym zgodzić, RWR i jego działacze działają zgodnie z ustawa o ratownictwie i tak samo że szkoleniami. Nie wymyślają sobie jakichś wewnętrznych stopni na których dalej nabija sobie każdy oddział tylko tworzą kursy jak każdy nowopowstały podmiot tylko i wyłącznie kursy na Ratownika. Już nie wspomnę o wymaganiu odrobienia po każdym kursie 100h społecznie w ramach stażu co znowu powoduje przejęcie pieniędzy młodego człowieka i podniesienie w formie ukrytej kosztów kursu o ponad 100% 12:03, 16.07.2020