Brynek, ul. Cegielnia. Toaleta na zewnątrz, mycie naczyń w misce. Mamy XXI wiek i taki standard mieszkań socjalnych

– W XXI w. nie powinno być takiego niskiego standardu mieszkań – przyznaje Adam Chmiel, prezes Zakładu Usług Komunalnych w Tworogu. Wtóruje mu wójt Eugeniusz Gwóźdź. Co z tego, skoro mieszkańcy ul. Cegielnia 4 w Brynku jak na razie ani toalety w domu, ani podłączenia do kanalizacji mieć nie będą.

– Dwa lata temu dostałam mieszkanie z gminy, w Brynku przy ul. Cegielnia 4. Nie ma tam odpływu, dostępu do kanalizacji. Toalety są na zewnątrz, tak zniszczone, że aż strach tam wejść. Niektórzy lokatorzy robią sobie dziury w ścianach i ścieki idą w las. Inni ten las traktują jak toaletę. Co z praniem, myciem naczyń? Mam robić tak jak sąsiadka? Wylewać brudną wodę z wiaderka przez okno? – denerwuje się mieszkanka gminy Tworóg (dane do wiad. red.).

Przyznaje, że nie wyobraża sobie mieszkania w takich warunkach i nie korzysta z mieszkania socjalnego, ma inne lokum. – Nie chcę potrzeb fizjologicznych załatwiać w lesie albo do wiaderka. Mam swoją godność – mówi.

Lokatorzy o nie dbają

Prezes ZUK-u Adam Chmiel wyjaśnia, że chodzi o mieszkania socjalne o najniższym standardzie. Tylko niektóre mają kanalizację i to tylko dlatego, że lokatorzy sami ją sobie zrobili.

Zaprzecza jednak, że zewnętrzne toalety są w tragicznym stanie. Co prawda kiedy parę lat temu je postawiono, jedną zdewastowano po kilku dniach. – Teraz jednak lokatorzy je zamykają i dbają o nie – zapewnia.

Adam Chmiel zgadza się z tym, że w XXI w. nie powinno być aż tak niskiego standardu mieszkań. Jednak wskazuje na drugą stronę medalu.

– Większość lokatorów tego budynku nie płaci czynszu. Z tego powodu część z nich ma wypowiedzenia umowy najmu – informuje.

Sprawa jest więc prosta, na remonty w pierwszej kolejności mogą liczyć lokatorzy tych gminnych budynków, z których regularnie spływają czynsze. Wyjątkiem są sytuacje zagrożenia zdrowia i życia, wtedy prace trzeba wykonać najszybciej jak to możliwe. Prezes ZUK dodaje też, że skoro nasza czytelniczka w lokalu nie mieszka, to powinna go oddać. – Widziała, na co się decyduje – podkreśla.

Z czego zapłacić za remont?

W podobnym tonie wypowiada się wójt Eugeniusz Gwóźdź – mieszkańcy powinni mieć toaletę w budynku, ale skoro nie regulują czynszu, to za co zapłacić za remont? – W skali całej gminy mamy ogromne zaległości czynszowe. Pieniędzy na prace remontowe też więc jest mało. Nie jesteśmy w stanie zrobić wszystkiego. To logiczne, że jeżeli mamy coś wykonać, to tam, gdzie lokatorzy czynsz płacą.

Jednocześnie zapowiada rewolucję mieszkaniową w gminie. W budynkach gminnych, gdzie tylko 2-3 lokale należą do samorządu, mają być one sprzedawane lokatorom z dużą bonifikatą. W ten sposób pula mieszkań należących do samorządu będzie mniejsza i wzrosną szanse na remonty. Mają być na nie pozyskiwane środki zewnętrzne.

Ponadto Tworóg dołączył do Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej. Oznacza to, że mogą tu powstać mieszkania dla osób o umiarkowanych dochodach, których nie stać na zaciągnięcie kredytu. Wójt Gwóźdź wspomina o około 20 nowych lokalach, w których miały by mieszkać przede wszystkim młode rodziny.