– Jeżdżę po świecie i mogę zaświadczyć, że hubertus w Świerklańcu jest organizowany na poziomie światowym, ta impreza ma rangę ekstraklasy – powiedział Andrzej Sałacki, wybitny jeździec, trener, pierwszy polski finalista pucharu świata w dyscyplinie ujeżdżenia.
W sobotę w parku w Świerklańcu po raz 23 odbył się hubertus - święto leśników, myśliwych i jeźdźców. Imprezę od lat organizują Kornelia Mosch-Regulska i Zbigniew Regulski. Doceniając poziom imprezy, Andrzej Sałacki wręczył organizatorom pamiątkową statuetkę.
Skoro o Andrzeju Sałackim mowa, warto przypomnieć, że to niezwykła postać, zasłużona dla polskiego jeździectwa. Jako jedyny Polak otrzymał zaproszenie na prywatny występ przed królową Elżbietą II. Wcześniej, po pokazie ujeżdżenia klasy grand prix na koniu bez ogłowia, występując na stadionie Wembley w 1988 r. na zaproszenie ówczesnej prezydent Międzynarodowej Federacji Jeździeckiej księżniczki Anny, otrzymał tytuł Jeźdźca roku.
Andrzej Sałacki chwalił w Świerklańcu obecnych na imprezie młodych jeźdźców i Ochotniczy Szwadron 3 Pułku Ułanów Śląskich.
– Jazda polska od czasów husarii poprzez następne wieki była niezwyciężona. Fantastycznie, że państwo te tradycje pielęgnujecie – stwierdził.
– Myślę, że stęskniliśmy się za tą wspaniałą imprezą. Dobrze pamiętamy, że pandemia pokrzyżowała nam plany w ubiegłym roku i nie dane nam było spotkać się na tym święcie myśliwych, leśników i jeźdźców. Dlatego teraz radość z hubertusa jest jeszcze większa – powiedział Marek Cyl, wójt Świerklańca, który był współorganizatorem imprezy.
Trudno nie ulec wrażeniu, że gospodarzem imprezy czuła się też poseł Barbara Dziuk. Po strzemiennym tylko ona i wójt Cyl dopełnili tradycji tłuczenia kieliszków. Poseł odczytała także list Prezesa Rady Ministrów.
[dokończenie tekstu pod fotorelacją]
[FOTORELACJA]26627[/FOTORELACJA]
"To jedno z największych wydarzeń tego typu w regionie jest doskonałą okazją do integracji przedstawicieli środowisk, którym przyświeca troska o pomnażanie bogactwa polskiej ziemi. To także szansa na pokazanie unikatowego piękna polskiej przyrody. Jestem przekonany, że tegoroczny hubertus, podobnie jak te poprzednie, przyczyni się do zachowania naszych narodowych tradycji, że będzie okazją do prezentacji bogatego dorobku kultury łowieckiej oraz zwyczajów i ceremoniału myśliwskiego" – napisał premier Mateusz Morawiecki.
Hubertus miał wspaniałą oprawę. Wystąpiła Orkiestra Dęta Huty Łabędy i połączone chóry Słowiczek i Canzona pod batutą Adama Szeligi, które uświetniły mszę św. polową rozpoczynającą świętowanie i oficjalną ceremonię rozpoczęcia hubertusa. Mały Śląsk przypomniał polskie tańce. Godnie prezentowali się m.in. bracia z Kurkowego Bractwa Strzeleckiego z Tarnowskich Gór. Były pokazy m.in. sokolnicze, a Nadleśnictwo Świerklaniec i Technikum Leśne z Brynka przygotowały stoiska edukacyjne.
[ZT]33039[/ZT]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz