Organiczna niechęć psów do kotów zakończyła się tragicznie dla jednego z przedstawicieli drugiego gatunku. Kot nie przeżył spotkania z psem, właścicielka tego pierwszego zapłaciła mandat.
Sobota, 16 maja, około godziny ósmej rano. Na policję dociera informacja, że w Strzybnicy pies zaatakował kota. Dyżurny policji wysyła na miejsce zdarzenia patrol. Policjanci konstatują, że wyprowadzany przez kobietę pies, podczas porannego spaceru zoczył kota. W zwierzęciu odezwał się instynkt łowcy. Pies rzucił się w pogoń za kotem. Ten okazał się nie dość szybki, w związku z czym wpadł, że tak to nazwiemy, w paszczę goniącego. Niestety, zakończyło się to dla niego (kota) tragicznie. Nie potrafił się obronić i padł w nierównej walce.
Nie mniej ciekawe jest zakończenie całej tej historii. Oto bowiem o przebiegu zdarzenia zawiadomiła i prosiła o przysłanie patrolu, pani – właścicielka psa. Skończyło się to dla niej mandatem karnym. Kodeks wykroczeń przewiduje, że „Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 zł albo karze nagany”.
Gość15:02, 19.05.2020
Jednym słowem lepiej się nie wychylać 15:02, 19.05.2020
12316:26, 19.05.2020
Powinna krótko trzymać psa bo następnym razem pies rzuci się na dziecko i dopiero będzie tragedia 16:26, 19.05.2020
W19:06, 19.05.2020
Chory kraj. To właściciel kota nie zapewnił należytej opieki nad zwierzęciem. Zakładam że kot swobodnie biegał bo tak to zwykle wyglada. Jak kot chce na spacer to otwiera się balkon. Pies był wyprowadzany na smyczy. W jaki sposób właściciel psa ma zapewnić większe bezpieczeństwo. Wynająć ochroniarzy. Może Secret service. 19:06, 19.05.2020
Antykaczor20:21, 19.05.2020
Trochę szkoda by było kota, ale może niech pani z psem wybierze się na Mokotów ;) 20:21, 19.05.2020
Szanel908:49, 20.05.2020
Pies gryzł kota a co robiła właścicielka w tym czasie ,no chyba stała i patrzyła zamiast psa odwołać . Tacy ludzie którzy nie potrafią zarządzić wlasnym psem w ogóle nie powinni go posiadać . 08:49, 20.05.2020
Sara11:52, 20.05.2020
Zgadzam się z tą wypowiedzią albo specjalnie uczy ataków na bezbronne zwierzęta najpierw wiewiórka zagryziona przez psa teraz kot czy to jest normalne 11:52, 20.05.2020
Ala20:42, 20.05.2020
Innym razem rzuci się na dziecko, a ta pani będzie stała i patrzyła? Wyprowadzanie psów bez smyczy jest zabronione. 20:42, 20.05.2020
c.20:50, 20.05.2020
Pies był na smyczy? I ta pani nie potrafiła sobie poradzić? Dorosła osoba? To jakiś pies - mutant chyba był, albo ta pani miała 10 lat. 20:50, 20.05.2020
ula23:11, 20.05.2020
A dlaczego pies nie miał założonego kagańca ?
23:11, 20.05.2020
VEGA21:12, 23.05.2020
"Kot nie przeżył spotkania z psem, właścicielka tego pierwszego zapłaciła mandat."
To właścicielka KOGO zapłaciła mandat? 21:12, 23.05.2020
Przemyslaw20:05, 19.05.2020
19 1
Gdyby pies byl na smyczy nie dorwal by kota , proste.
20:05, 19.05.2020
Seba11:50, 20.05.2020
5 1
Dokładnie rozumiem co masz do kotów skoro kot nie zaatakował . A przepraszam gdzie w tym momencie była właścicielka że nie zareagowała na psa 11:50, 20.05.2020
Ania20:53, 20.05.2020
0 0
Pies był na smyczy??? A skąd pan/pani o tym wie? 20:53, 20.05.2020