Dzisiaj po godz. 8 doszło w Tarnowskich Górach do pożaru samochodu dostawczego. W pobliżu Biedronki przy ul. Janasa spalił się opel vivaro.
– Podjechałam, zatrzymałam samochód i nagle z komory silnika zaczął wydobywać się dym. Z pobliskiego parkingu przybiegło na pomoc kilku kierowców. Chciałam wyciągnąć gaśnicę z samochodu, ale poradzili mi, żeby nie otwierać auta, bo dopływ powietrza mógł jeszcze spotęgować pożar. Swoimi gaśnicami samochodowymi zaczęli gasić – opowiada właścicielka.
Płonący samochód ostatecznie ugasiła straż pożarna.
– Spłonęła komora silnika, deska rozdzielcza i towar - 46 koszyczków truskawek. Przypuszczalna przyczyna pożaru to zwarcie instalacji elektrycznej – mówi asp. Wojciech Poloczek, rzecznik tarnogórskiej straży pożarnej.
Samochód był z 2002 r. Wyglądał na dobrze utrzymany.
W przeciągu ostatnich dni to kolejny pożar samochodu. W sobotę spłonęło auto w Kaletach (informacja tutaj). Policja wyjaśnia przyczyny pożaru samochodu w Połomi, który tyle co opuścił warsztat."Gwarek" informował o tym w artykule "Przejechała 7 kilometrów, auto stanęło w ogniu i spłonęło".
2251&19:58, 25.05.2020
Szkoda mi tej kobiety. 20 koszyczków z truskawkami i zniszczenie samochodu to w tych trudnych czasach wielka strata. Można Jej jakoś pomóc? Ktoś zna tę osobę?
19:58, 25.05.2020
hmmm04:58, 26.05.2020
po co woziła koszyczki truskawek na silniku? bo tył pojazdu jakoś się nie spalił, co widać na zdjęciach 04:58, 26.05.2020
HmHm08:26, 26.05.2020
Użyj wyobraźni to wpadniesz na to, jak wygląda, smakuje i pachnie truskawka z auta, w którym pod wpływem wysokiej temperatury wytopiła się deska rozdzielcza. 08:26, 26.05.2020
Hmmmm21:43, 27.05.2020
otóż hm hm się mylisz, te truskawki nie spłonęły, jak napisano w artykule, także uwaga z du*y 21:43, 27.05.2020
257921:59, 25.05.2020
1 0
Można kupić jutro koszyczek truskawek 21:59, 25.05.2020