Zamknij

Dziecko wypadło z taksówki podczas jazdy. Tak to wyglądało. Korporacja taksówkarska oświadcza, że taksówkarz był po pracy i wiózł swojego sy

09:55, 10.06.2020 J.M. Aktualizacja: 10:57, 10.06.2020
Skomentuj Jak ustaliła policja volkswagenem kierował 30-letni tarnogórzanin, a chłopiec, który wypadł z samochodu to jego 4-letni syn. Fot. Kadr z nagrania Jak ustaliła policja volkswagenem kierował 30-letni tarnogórzanin, a chłopiec, który wypadł z samochodu to jego 4-letni syn. Fot. Kadr z nagrania

Wczoraj informowaliśmy o zdarzeniu w Strzybnicy. Z przejeżdżającej przez skrzyżowaniu ulic Kościelnej i ks. Płonki taksówki wypadło małe dziecko, co nagrała kamera monitoringu.

[WIDEO]229[/WIDEO]

Oświadczenie w tej sprawie wydała korporacja taksówkarska Taxi Neo Tarnowskie Góry. "Z uwagi na zdarzenie, mające miejsce w dniu wczorajszym, w Strzybnicy, z udziałem naszego kierowcy, a także spekulacjom pojawiającym się w internecie, chcielibyśmy Państwa poinformować, iż był to nieszczęśliwy wypadek. Sytuacja wydarzyła się poza godzinami pracy kierowcy, a biorące udział osoby, są najbliższą jego rodziną. Chłopiec, w momencie włączenia się do ruchu samochodu, znajdował się w foteliku oraz miał zapięte pasy bezpieczeństwa, jak zapewnił nas kierujący pojazdem. Przez niecierpliwość oraz aktywne usposobienie młodzieńca, wypiął on pas, przesunął się w kierunku drugich drzwi, które poprzez niefortunny przypadek otworzył" – podaje Taxi Neo i zapewnia, że chłopiec nie odniósł żadnych obrażeń fizycznych i czuje się dobrze. "Jeśli chcecie, aby taksówkarz posiadał fotelik lub podkładkę zgłoście to proszę przy zamówieniu taksówki (gdyż przepisy nas z tego zwalniają)" – ucina spekulacje na temat zapewnienia bezpieczeństwa dzieci klientów.

Sprawa nie została zgłoszona policji, jednak ta dotarła do nagrania. Dzielnicowy, na którego terenie doszło do niebezpiecznego zdarzenia, niemal od razu rozpoznał samochód i wiedział, gdzie jest zaparkowany.

– Policjant ustalił, że volkswagenem kierował 30-letni tarnogórzanin, a chłopiec, który wypadł z samochodu to jego 4-letni syn. Aktualnie śledczy z tarnogórskiej komendy prowadzą czynności w kierunku narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Cały zebrany materiał dowodowy zostanie przesłany do tarnogórskiej prokuratury – informuje podkom. Damian Ciecierski, rzecznik tarnogórskiej policji.

 

(J.M.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

ITD TAXIITD TAXI

1 4

Jeśli taksówka ma na dachu kogut, znaczy że jest w pracy. Jeśli przewozi kogoś a nie ma włączonej kasy, jest to uchylanie się od wykazywania zarobków i płacenia podatków. Auto jeśli jedzie prywatnie, powinno być pozbawione koguta. Gdyby tak było, nie byłoby hejtu na taksówkarzy, a korporacja nie musiałaby się pocić z opracowywaniem oświadczeń. To że nie mają fotelików, co akurat prawo reguluje, nie jest żadnym wykroczeniem ani zaniedbaniem. Nawet jeśli chcieliby wozić foteliki, to łamią inny przepis, który mówi że przestrzeń bagażowa w taksówce ma być wolna. 08:46, 11.06.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

AroAro

4 0

*%#)!& ludzie nic tylko pstrykać zdjęcia i podawać na policję . Przez zwykły przypadek , który mógł zdarzyć się każdemu , facet będzie miał teraz problemy . Czasu nie cofnie , sytuacji nie zmieni , wiec trzeba się cieszyć ze nic się nie stało , a nie teraz tylko każdy każdego *%#)!& . Brak słów 09:46, 11.06.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%