Wczoraj w przydrożnym rowie w Pyrzowicach zakończył jazdę 46- latek z Będzina. Powód niedyspozycji szybko wyjaśniła policja.
– Kierowca prowadził vw transportera i jechał ul. Kolejową. Stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do rowu, uderzył w skrzynkę energetyczną i w przepust – mówi podkom. Damian Ciecierski, rzecznik tarnogórskiej policji.
Miał blisko 3 promile w organizmie. Rekordu nie pobił, ale z takim bagażem jeździć trudno. Jedyna pociecha, że nikogo nie skrzywdził.
W akcji ratowniczej brali udział strażacy OSP Tąpkowice, OSP Pyrzowice, JRG Radzionków, JRG Tarnowskie Góry, oraz policja i ZRM.
[ZT]28719[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz