Niespodziewany obrót przybrała interwencja strażaków, którzy pojechali pomóc zespołowi ratownictwa medycznego w dotarciu do pacjenta.
Wszystko działo się w sobotę w Miedarach. Droga prowadząca do domu pacjenta była tak błotnista, że nie dało się nią przejechać. Ratownicy poszli pieszo i wezwali strażaków, żeby pomogli w transporcie pacjenta do karetki. Jednak na miejscu okazało się, że jest jeszcze jeden problem.
77-latek leżał w łóżku, potrzebował pilnej pomocy, ale ratownicy nic nie mogli zrobić, bo dostępu do swojego pana bronił agresywny pies. Strażacy próbowali pomóc, ale zwierzę nie dało się złapać. Wezwano więc weterynarza, który podał psu środki uspokajające. Dopiero wtedy można było pomóc starszemu mężczyźnie. Okazało się, że trzeba go przewieźć do szpitala. Strażacy pomogli przenieść go na noszach do karetki przez błotnistą drogę.
[ZT]30036[/ZT]
Aleksandra 12:29, 02.03.2021
0 1
Pies wie, co robi. 12:29, 02.03.2021