W wielkanocną niedzielę trzy razy strażacy pomagali ratownikom medycznych w dotarciu do pacjentów.
W Zendku pogotowie nie mogło dostać się do pacjenta, bo zamknięta była brama wejściowa. Strażacy rozcięli kłódkę. Na szczęście drzwi były już otwarte i ratownicy medyczni mogli udzielić pomocy pacjentowi.
W Kotach na kwarantannie przebywał 83-latek. Miał zażywać leki, zgłaszający niepokoił się o jego zdrowie i życie. Mężczyzna nie otwierał drzwi, poproszono więc o pomoc strażaków. Na szczęście po kilku minutach właściciel otworzył mieszkanie. Okazało się, że 83-latek potrzebuje pomocy, zabrano go do szpitala.
Zupełnie inny finał miała trzecia interwencja, w Zbrosławicach. Mężczyzna skarżył się na ból w klatce piersiowej, był pod wpływem alkoholu. Ratownicy medyczni nie mogli się dostać na posesję, znów pomogli strażacy, którzy przecięli łańcuch zabezpieczający bramę. Tym razem okazało się, że wezwanie było bezpodstawne i mężczyznę przekazano pod opiekę syna.
[ALERT]1617709751150[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz