Poważny zarzut kradzieży rozbójniczej usłyszał 36-letni mężczyzna, który ukradł ze sklepu pompę. Uderzył przy tym kierownika, który usiłował go zatrzymać.
20 września prokurator zastosował policyjny dozór wobec 36-latka. Dwa dni wcześniej mężczyzna usiłował ukraść ze sklepu pompę. Sprawca uderzył również kierownika sklepu.
Wszystko zaczęło się niewinnie. Do jednego ze sklepów w Radzionkowie przyszedł mężczyzna. Powiedział, że chce kupić pompę.
Sprzedawca podał mu z wystawy urządzenie. Poinformował również, że sama pompa to za mało, potrzebne będą jeszcze śrubunki, rury itd.
W tym momencie, jak informuje policja, mężczyzna zorientował się, że nie starczy mu na to wszystko pieniędzy. Postanowił więc, że da sobie radę w inny sposób.
Przerzucił to, co trzymał w ręce przez ogrodzenie i nie oglądając się na nic, wyszedł ze sklepu. Kiedy pakował łup do plecaka, zorientował się, że został namierzony przez pracowników, którzy podeszli do niego.
Doszło do szarpaniny. Sprawca uderzył trzymaną w ręce pompą kierownika sklepu, wyrzucił ją w krzaki i zaczął uciekać w kierunku bazy paliw, sądząc, że nikt go nie będzie już gonił.
Mylił się. Wkrótce został zatrzymany przez policję i trafił do celi, po czym przed oblicze prokuratora, który orzekł, że sprawca pozostanie pod policyjnym dozorem.
Odzyskano również wyrzuconą przez 36-latka z Piekar Śląskich pompę. Urządzenie wróciło do sklepu. O dalszym losie podejrzanego zdecyduje sąd. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
[ZT]32725[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz