W sobotę wieczorem z ośrodka leczniczo-rehabilitacyjnego dla dzieci w Kamieńcu uciekło aż 7 podopiecznych.
Kiedy policjanci dojeżdżali do ośrodka, zauważyli grupę młodych ludzi, którzy na widok radiowozu zaczęli uciekać.
Mundurowi ich zatrzymali.
Okazało się, że to uciekinierzy z ośrodka, w wieku od 12 do 16 lat.
Za jakiś czas kolejny podopieczny wrócił do placówki.
- Nastolatek powiedział policjantom, że ostatni z uciekinierów, jego 17-letni kolega, nie ma zamiaru wrócić do ośrodka, tylko będzie ukrywał się w lesie – relacjonuje rzecznik tarnogórskiej policji podkom. Damian Ciecierski.
Rozpoczęły się poszukiwania, oprócz policjantów włączyli się w nie m.in. strażacy.
Przeczesano ok. 15 ha lasów.
Pomoc w poszukiwaniach zadeklarowali też trzej nastoletni mieszkańcy gminy Zbrosławice.
To właśnie oni, w nocy, wypatrzyli uciekiniera.
- Zadzwonili do dzielnicowego, po czym ruszyli za wychowankiem ośrodka i go złapali – mówi podkom. Ciecierski.
17-latek przyznał, że najpierw ukrywał się w lesie, a w nocy postanowił pójść na przystanek autobusowy.
Nie spodziewał się, że o tej porze ktoś go zauważy i złapie.
[ZT]33024[/ZT]
Pikuś18:28, 12.10.2021
4 1
Teraz trzeba zbadać dlaczego uciekli -jakis powód pewnie był. 18:28, 12.10.2021
Lik17:27, 13.10.2021
1 0
Bez powodu nie uciekli. To pewne. 17:27, 13.10.2021