W piątek, 10 maja strażacy trzy razy byli wzywani do pożarów w gminie Świerklaniec. Za każdym razem jest podejrzenie o podpalenie. Do pierwszego pożaru doszło ok. godz. 13. Paliło się poszycie leśne w okolicy zalewu Nakło-Chechło. Dwie godziny później w innym miejscu w lesie przy zalewie znów był pożar poszycia. Na szczęście oba były niewielkie i strażacy szybko je ugasili. W obu przypadkach jest podejrzenie, że las ktoś podpalił. Natomiast w piątek wieczorem spłonął mały kurnik na prywatnej posesji. Właściciel straty materialne wycenił na kilka tysięcy złotych. Na szczęście kurom nic się nie stało. Właściciel oświadczył, że kurnik ktoś podpalił, ale nie chciał zgłaszać sprawy na policję. Czy w gminie Świerklaniec grasuje podpalacz? Czytaj też: Doszczętnie spłonęło 10 autobusów. Wybuchy
2024-05-13 12:27:46