Wciąż robi wrażenie, choć od lat niszczeje i traci blask. W piątek można się było bliżej przyjrzeć folwarkowi Donnersmarcków w Świerklańcu. Spacer poprowadził Zbigniew Banaś. Folwark rodu Henckel von Donnersmarck ocalał, bo najpierw „rozgościła się” w nim Armia Czerwona, a potem okazało się, że nowoczesne maszyny i solidne budynki można wykorzystać. Działały tu takie przedsiębiorstwa jak Agroma i Agrosad. Jak opowiadał Zbigniew Banaś, w II połowie XIX w. Donnersmarckowie uznali, że stary folwark, działający tam, gdzie dziś jest zajezdnia PKM, jest za mały na potrzeby rodu, majątku i pracowników. Założyli więc nowy folwark. - Donnersmarckowie wiedzieli, że muszą postawić na nowoczesność. Sprowadzili dobrych architektów, powstało 8 budynków mieszkalnych, 1 administracyjny i 7 gospodarczych. Folwark powstał na planie kwadratu, przecięty jest dwoma traktami komunikacyjnymi, a w środku jest basen do mycia kopyt. Musiało przez niego przejść bydło, zanim z pola weszło do obory – mówił przewodnik. Na trasie spaceru znalazły się m.in. budynek administracji, w którym na parterze była też mleczarnia, duża obora, mieszkanie zarządcy folwarku, porodówka dla zwierząt, wspomniany basen, używany potem jako tunel do naprawy samochodów, gorzelnia, stajnia z częściowo zawalonym dachem, kotłownia. Mimo upływu lat i zaniedbań, zabytkowe gospodarcze budynki – solidne, efektowne, pięknie zdobione, wciąż robią wrażenie. Podczas spaceru nieraz padały słowa, że mógłby się znaleźć inwestor, który dostrzegłby ich potencjał, odrestaurował i dał im drugie życie. Na razie jednak jest z tym kiepsko, o czym pisaliśmy nieraz. Zbigniew Banaś opowiadał też o dwóch budynkach, które już nie istnieją. Pierwszy to tzw. ratenburg, czyli stary spichlerz. Mieszkała w nim jeszcze mama naszego przewodnika. Rozebrany został też nowy spichlerz, w sumie do dziś nie wiadomo dlaczego, gdyż był w dobrym stanie. Spacer odbył się w ramach cyklu „Śladami przodków - historia, kultura, społeczność” przygotowanego przez nieformalną grupę Mosty Historii. Jego kolejna odsłona będzie w niedzielę, 24 sierpnia, o godz. 17 w Pałacu Kawalera w Świerklańcu. Mirosław Mitrenga, prezes Górnośląskiego Towarzystwa Genealogicznego „Silius Radicum” poda praktyczne wskazówki, jak szukać swoich przodków na Górnym Śląsku. Będzie się można dowiedzieć, jak krok po kroku budować drzewo genealogiczne. Udział w wykładzie jest bezpłatny. Obowiązuje rezerwacja telefoniczna: tel. 505 802 207. Czytaj też: Tajemnice Nakła Śląskiego i Donnersmarckowie [FOTO]
2025-08-15 21:36:24