W Bytomiu, w pałacu w Miechowicach, w sobotę odbył się Śląski Plac. Ważną częścią wydarzenia było VII Święto Strojów Ludowych Górnego Śląska. - Wydarzenie w 2016 r. zainicjował mój świętej pamięci brat Wiktor Franki. Wymyślił je po to, aby miłośnicy i użytkownicy naszych pięknych strojów mogli spotkać się, zaprezentować nasze bogactwo innym mieszkańcom, porównać stroje z różnych części Górnego Śląska i uwiecznić to wszystko na fotografiach - powiedział prezes Związku Górnośląskiego Grzegorz Franki. Wśród atrakcji znalazło się także zwiedzanie domu Matki Ewy, występ Małego Śląska z Radzionkowa, prelekcja o strojach rozbarskich i warsztat z wiązania purpurek, czyli odświętnych czerwonych chust noszonych przez mężatki. Śląski Plac zorganizowali: Związek Górnośląski, Bytomski Klub Samorządowy, Instytut Myśli Polskiej im. Wojciecha Korfantego, zespół Mały Śląsk z Radzionkowa oraz Pałac w Miechowicach. Na uczestników czekało 10 stanowisk prezentujących tradycyjne śląskie gry podwórkowe, a także wystawa plenerowa. Nie zabrakło też wspólnego heklowania i rodzinnego konkursu kulania gumiklyjzów (klusek śląskich) na czas. O śląskich strojach opowiadała Magdalena Toboła-Feliks - etnolożka, muzealniczka i kustoszka w dziale etnologii Miasta Muzeum Historii Katowic, autorka projektu "Wystrój się w strój". Dr Małgorzata Tkacz-Janik, specjalistka ds. niematerialnego dziedzictwa kulturowego w Instytucie Myśli Polskiej im. Wojciecha Korfantego, kuratorka wystawy „60 na 100. SĄSIADKI. Głosem kobiet o powstaniach śląskich i plebiscycie” zachęcała do wspólnego szycia oryginalnych toreb przy wykorzystaniu banerów i roll-upów z tejże wystawy. Czytaj także: Upamiętnili radną i nauczycielkę [GALERIA] Kasa dla gmin popegeerowskich. Na salę sesyjną
2023-09-17 14:05:45