– Robimy to od 13 lat na totalnym nielegalu – mówi Aleksander König z Silesian Brass Quartet. – Byliśmy już spisywani przez policję, raz zdarzyło się, że jeden z naszych muzyków został zaproszony do radiowozu. Muzycy spotykają się po ostatnim oficjalnym koncercie w piątek w czasie Gwarków. Można ich znaleźć na rynku w Tarnowskich Górach po przeciwnej stronie do sceny. I zaczynają muzykowanie, któremu przysłuchuje się tłum wiernych fanów. W tym roku muzyków było kilkunastu, a wraz z nimi wokalistka Agnieszka Ziaja. Muzyczni partyzanci przeszli przez rynek, gdzie przed Skarbcem i Sedlaczkiem wyszły do nich kelnerki z tacami pełnych kieliszków. Potem tradycyjnie minęli lauby, a przed siedzibą Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej czekał na nich przewodniczący Zbigniew Pawlak. Na kilka minut zostali zaproszeni do środka, w tym czasie zastępował ich dudziarz. Wrócili do publiczności wyraźnie zadowoleni. Prowadzony przez muzyków rozbawiony tłum ruszył Gliwicką potem skręcił w Ratuszową do Starej Stajni u Wojtachy. Tam muzycy wykonali m.in. utwór Alicii Keys “This girl is on fire”, w ten sposób uczcili pamięć Doroty Wojtachy. [ZT]54287[/ZT]
2024-09-06 21:59:38