Zamknij

Krzyż przy młynie Granicznym w Tworogu

17:34, 01.04.2020 Krzysztof Garczarczyk Aktualizacja: 10:11, 19.04.2020

Dawniej to miejsce bardzo źle kojarzyło się w Tworogu. Mówiono nawet, że jest przeklęte. Kilkadziesiąt lat temu przewrócił się tam ciągnik, śmiertelnie przygniatając traktorzystę, a działy się w tamtej okolicy także inne niepokojące historie.

Wzdłuż niewielkiego potoku, będącego prawostronnym dopływem Stoły, biegła niegdyś stara droga do Lublińca, znana jako Via Lublinicensis, obecnie stanowiąca przedłużenie ulicy Jana Kochanowskiego. Co najmniej już w XVIII wieku obok tej drogi, niedaleko młyna zwanego Granicznym, na rozstaju leśnych dróżek stał krzyż. Ks. Walenty Maciej Hoscheck, proboszcz parafii Koty-Tworóg w latach 1785-1802, w swojej sławnej kronice "Liber Archivialis Parochiae Tworogiensis" z 1795 r. wspomina, że odbywały się przy nim nabożeństwa w Dni Krzyżowe, podczas których wierni modlą się o dobre urodzaje. Rozpoczynały się one "przy obrazie Niepokalanej na blasze malowanej przy zamku". Następnie przechodzono procesją Psią Drogą, mijano młyn Graniczny, dochodząc właśnie do krzyża przy drodze lublinieckiej.

Zapewne było to więc ważne miejsce dla ówczesnych mieszkańców Tworoga, bo krzyży przydrożnych było w tej miejscowości więcej. Dlaczego akurat tam postawiono krzyż, dokładnie nie wiadomo. Może wynikało to z faktu, że krzyże często stawiano przy skrzyżowaniach dróg, ale mógł też być jakiś inny tego powód. Może ów przydrożny krzyż miał jakiś związek z pobliskim młynem, do którego już w czasach autora  kroniki "Liber Archivialis Parochiae Tworogiensis" prowadziła z Psiej Drogi wiejska dróżka.

–  Właścicielami tego młyna, który był napędzany kołem wodnym, była między innymi rodzina Susczyk, której przedstawiciele, jak Anna, Andreas, Mathias czy Maciek wspominani są w miejscowych księgach parafialnych z XVIII i XIX wieku. Stary młyn z późniejszymi dobudówkami zachował się zresztą do współczesnych czasów. Tamtejsza odludna okolica, w której stanął krzyż nie cieszyła się raczej dobrą sławą. Przed kilkudziesięciu laty zdarzył się tam tragiczny wypadek. Z lasu wyjechał traktor, na zakręcie piaszczystej drogi gwałtownie przechylił się na jedną stronę i przewrócił, zabijając traktorzystę. Swego czasu przy krzyżu posadzono dwie akacje i trzy świerki. Drzewa te uschły bez widocznego powodu, choć inne rosnące w pobliżu do dziś mają się dobrze – opowiada Fryderyk Zgodzaj, znawca dziejów Tworoga. 

Wskutek upływu lat drewniane krzyże pod młynem ulegały zniszczeniu, ale w ich miejsce wznoszono kolejne. Ostatnio stanął tam najnowszy krzyż, który czeka na poświęcenie. Kilkanaście lat temu niedaleko tego miejsca, w kierunku południowym, założono cmentarz komunalny, na którym pierwszego pochówku dokonano 3 stycznia 1986 roku. Dziś to ciche i zapomniane miejsce, ale nie zawsze tak było.

(Krzysztof Garczarczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Achim Achim

2 0

Man 65 lat .przypomina mi sie z dziecinstwa .starsze kobiety jak szly na jagody .pozniej grzyby zawsze sie tam modlily .po zbiorach tak samo. 19:00, 14.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%