Zamknij

Historia przedszkola nierozerwalnie związana z historią sióstr zakonnych. Zakonnic ubywa, więc co dalej z boromeuszkami w Świerklańcu?

11:29, 25.01.2021 W.H Aktualizacja: 11:57, 25.01.2021

Przedszkole w budynku przy ulicy Oświęcimskiej w Świerklańcu nosi od kilku lat nazwę Pod Zielonym Listkiem. Historia tego miejsca jest jednak o wiele dłuższa i jest częścią historii zakonu sióstr boromeuszek.

Początki sióstr zakonnych w Świerklańcu sięgają czasów Donnersmarcków. Ówczesna hrabina Katarzyna Henckel von Donnersmarck powołała pod koniec XIX wieku zakład dobroczynny, który miał być przytułkiem dla starców. Przełożona generalna sióstr, matka Watteyne, pisała wtedy do arcybiskupa Koppa we Wrocławiu, że hrabina otwiera ochronkę. Wyznanie hrabiego, który był protestantem, ani wyznanie hrabiny, która była prawosławna, nie przeszkadzało, aby posłużyć się siostrami katolickimi. Wraz z przybyciem do Świerklańca siostry znalazły się na terenie parafii Żyglin, do której należało wtedy ponad 5 tys. wiernych mieszkających w takich miejscowościach, jak Nakło, Stare i Nowe Chechło, Świerklaniec, Jendrysek, Bibiela. Kaplicę sióstr boromeuszek poświęcono w 1894 roku.

Przez kilka dekad siostry opiekowały się osobami starszymi, sierotami i chorymi. Miały także wielką zasługę w uruchomieniu porodówki w 1950 r. Porodówka mieściła się w budynku poszpitalnym na parterze, gdzie obecnie mieści się ośrodek zdrowia. Pierwszą kobietą, która urodziła w tym miejscu, była Gertruda Szpyra ze Świerklańca.

Starsi mieszkańcy Świerklańca pamiętają starą kaplicę i wspominają, że podczas mszy świętych była ona wypełniana do ostatniego miejsca przez mieszkające w klasztorze siostry. Nowa i wciąż istniejąca kaplica funkcjonuje od 2001 roku. Część pomieszczeń, w tym także stara kaplica, zostały przekształcone w przedszkole, które działa w tym miejscu do dziś.

Przedszkole to również kawał ciekawej i długiej historii. Przed I wojną światową było utrzymywane przez rodzinę Henckel von Donnesmarck i służyło głównie rodzinom jej urzędników. W okresie międzywojennym ochronkę prowadzono w języku polskim i niemieckim, a dzieci początkowo chodziły razem. W latach trzydziestych stworzono osobne grupy: polską i niemiecką. Zajęcia odbywały się na przemian dla obu grup po tygodniu – raz do obiadu, raz po obiedzie. Każda z grup liczyła do 50 dzieci.

Po II wojnie światowej świerklanieckie przedszkole reaktywowało zawieszoną wcześniej działalność i było tym samym pierwszym w powiecie tarnogórskim polskim przedszkolem. Placówka przez kolejne dekady rozbudowywała się. Kilka grup liczyło w sumie od kilkudziesięciu do kilkuset dzieci. W latach 70. nad zdrowiem dzieci czuwał przychodzący do przedszkola dr Poprawa. W latach 80. dyrektorem przedszkola była Maria Snopkiewicz, a w latach 1991 – 2011 Halina Wojdas. Utworzono wtedy w przedszkolu jeszcze jeden oddział – dzieci podzielone zostały na cztery grupy wiekowe.

Na początku XXI wieku przedszkole przeszło generalny remont, który dotyczył wymiany okien, centralnego ogrzewania, modernizacji kuchni, adaptacji strychu, utworzenia nowych punktów sanitarnych, a także odnowienia istniejących pomieszczeń. Kaplica sąsiadująca z przedszkolem została przeniesiona do innej części klasztoru, a jej dawne pomieszczenie zaadaptowano na sale przedszkolne.  W roku 2007 przedszkolacy z najstarszej grupy wzięli udział w niecodziennym spotkaniu. W świerklanieckim gimnazjum gościł przybyły z Niemiec potomek fundatorów placówki – książę Guidotto Henckel von Donnersmarck. Historia zatoczyła koło, jak czytamy na stronie przedszkola. W roku 2011 nowym dyrektorem przedszkola została Alicja Wróbel. W 2013 roku przedszkole nazwano Pod Zielonym Listkiem i nazwa ta funkcjonuje do dziś.

Historia przedszkola jest nierozerwalnie związana z historią sióstr zakonnych. Co prawda nie zajmują się one już dziećmi, ale budynek należy do mikołowskich sióstr boromeuszek. Obecnie z świerklanieckiej filii zakonu są trzy siostry, które utrzymują się ze swoich emerytur. Od kilku miesięcy w kaplicy nie ma na stałe księdza, ale taka sytuacja jest w wielu klasztorach. Duchowni dojeżdżają z innych miejsc, aby odprawić mszę świętą. W tym miejscu widać małą liczbę powołać, z jaką mamy do czynienia w XXI wieku. Jak mówi siostra Paulina Łuba, przełożona generalna sióstr boromeuszek w Mikołowie, decyzje dotyczące istnienia klasztoru w tym miejscu są podejmowane na bieżąco. Kilka miesięcy temu kończyła się umowa z gminą na wynajem przedszkola. Zakon prowadził wtedy rozmowy z samorządem i zaproponował sprzedaż. Z uwagi na inne przeprowadzane i planowane na najbliższe lata inwestycje, Urząd Gminy w Świerklańcu na razie odmówił. Umowa na wynajem została przedłużona do 2030 roku.

[ZT]29440 [/ZT]

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

wszyscy wszyscy

5 9

ci jak siostry i bracia na czarno ubrani to zaraza ! 17:55, 25.01.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

..

1 0

Łącznie z tobą 22:57, 28.09.2021


reo

MarcinMarcin

0 0

A czy ktokolwiek wie ile gmina płaci za wynajem tego budynku ? No znając realia to nie wiem czy budowa nowego budynku albo adaptacja innego gminnego byłaby co najmniej raz tańsza. 11:30, 07.03.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%