W niedzielę jarmark bożonarodzeniowy w Tarnowskich Górach ściągnął na rynek prawdziwe tłumy. Momentami trudno było przejść pomiędzy stoiskami. Kolejki ustawiały się po grzaniec i inne ciepłe napoje. - Dopisała pogoda i jest dużo ludzi, chętnie kupują. Jednak i wystawcy, i klienci narzekają, że nie ma już dużego namiotu. Było przytulnie i były lepsze warunki. Planuję spotkać się z burmistrzem w tej sprawie, niech w przyszłym roku stanie choćby tylko dla lokalnych rękodzielników. W końcu promujemy Tarnowskie Góry na całym świecie - mówiła Beata Hetmańczyk, która oprócz słynnych bombek z tarnogórskimi motywami, miała też w ofercie nowość - filiżanki. W swojej opinii na temat dużego namiotu nie była odosobniona, zwracali na to uwagę inni wystawcy. Na schodach ratusza można było posłuchać kolejnych zespołów w ramach akcji Tarnogórzanie śpiewają kolędy. Publiczność zachwycił występ Scholi Parafialnej ze Strzybnicy, śpiewały też m.in. dzieci z filii TCK w Opatowicach, chór Fresco i uczniowie z SP nr 15, których występ ściągnął liczną publiczność. A tak było wcześniej: Tarnogórski Jarmark Bożonarodzeniowy Tarnowskie Góry. Tarnogórzanie śpiewają kolędy Tarnogórski Jarmark Bożonarodzeniowy. Dzień drugi
2023-12-17 19:13:00