Prokuratura zajmuje się wypadkiem, jakiemu uległ mody budowlaniec. Mężczyzna spadł z rusztowania i wyniku odniesionych obrażeń zmarł. Wątpliwości prokuratury budzi m.in. fakt, że koledzy przenieśli ofiarę poza teren budowy. Czy gdyby tego nie zrobili, mężczyzna miałby szanse na przeżycie?
Do wypadku doszło 8 czerwca przy ul. Mickiewicza w Piekarach Śląskich. Z informacji, do których dotarliśmy, wynika że mężczyzna spadł z rusztowania podczas wykonywania prac budowlanych. Pracował legalnie. Inni pracownicy przenieśli go poza teren budowy, jeszcze zanim na miejsce dotarła karetka pogotowia. Podjęta przez ratowników reanimacja nie przyniosła skutku. Obrażenia mężczyzny były bardzo rozległe: miał m.in. złamaną czaszkę, krwotok do komór mózgu, połamane żebra, urazy wewnętrzne.
Sprawą zajęła się prokuratura. Śledczy sprawdzają m.in., czy przeniesienie mężczyzny poza teren budowy mogło się przyczynić do jego śmierci. Przesłuchano właścicielkę firmy, jednak wiele to do sprawy nie wniosło, bo przyjechała na miejsce już po zdarzeniu.
Jak informuje Beata Huras, zastępca prokuratora rejonowego w Tarnowskich Górach, w tej chwili postępowanie prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko komuś. Chodzi o dwie kwestie ? wypadek przy pracy i nieumyślne spowodowanie śmierci.
(esp)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz