Wyjątkowe urodziny, wyjątkowa osoba. Setne urodziny 1 lutego świętowała Weronika Stroka, mieszkanka Bobrownik Śląskich.
Pani Weronika urodziła się 1 lutego 1922 roku w Nowej Wsi Królewskiej (niemiecka nazwa Bolko), dzielnicy Opola. Do Bobrownik Śląskich trafiła jako 6-tygodniowe niemowlę wraz z rodzicami i ich bliskimi. Jej ojciec był powstańcem śląskim i musiał uciekać z Opola. Wybór padł na Bobrowniki Śląskie. Tu chodziła do szkoły.
W czasie drugiej wojny światowej pracowała w Chorzowie jako gosposia u niemieckiej rodziny. Wyszła za mąż w 1943 roku. Po wojnie zajmowała się wychowaniem sześciorga dzieci i utrzymaniem gospodarstwa w niełatwych czasach.
Jak podkreślają jej najbliżsi – jest osobą bardzo pogodną, serdeczną, rodzinną i miłą. Zawsze chętnie pomagała innym i dobrze im życzyła, mimo przeciwności losu i trudności we własnym życiu.
Pani Weronika ma sześcioro dzieci, 16 wnuków, 27 prawnuków i 3 praprawnuków. Cieszy się dobrym zdrowiem i samopoczuciem. – Do 95. roku życia miała bardzo dobrą pamięć i chętnie dzieliła się wspomnieniami. Bardzo lubiła czytać gazety. Kiedy jej wnuk Grześ opowiadał jej o swoich podróżach, chciała żeby na mapie pokazywał, gdzie był. Bardzo ją to interesowało – wspomina córka Anna Brzezina.
– Babcia zawsze lubiła opowiadać i śpiewać, ale też chętnie wysłuchiwała innych. Była dla nas wsparciem, cierpliwą opiekunką i świetną kucharką – podkreśla wnuczka Monika Lis.
W rodzinie pani Weroniki status kultowych mają skarpety, które robi na drutach. To wyjątkowy prezent dla najbliższych z okazji urodzin czy świąt.
W dniu urodzin pani Weronika dostała mnóstwo życzeń, nie zabrakło też kwiatów i kosza ze słodyczami (które uwielbia) z Urzędu Miejskiego w Tarnowskich Górach. Z powody pandemii samorząd ograniczył wizyty u stulatków.
Do życzeń dołącza też redakcja "Gwarka", życząc pani Weronice radości, uśmiechu i zdrowia.
[FOTORELACJA]26780[/FOTORELACJA]