Tarnowskie Góry. Kosmiczne rachunki za ciepłą wodę. Nawet tysiąc złotych

– To skandal! Zróbmy protest, bo wykończą nas tymi podwyżkami – denerwują się mieszkańcy os. Przyjaźń w Tarnowskich Górach. Chodzi o droższe taryfy za podgrzanie wody. Problem dotyczy też mieszkańców Lasowic.

Mieszkańcy pokazują ogłoszenia Spółdzielni Mieszkaniowej Gwarek o podwyżkach i nie kryją zdenerwowania. 

– Co miesiąc płacimy tysiąc złotych za wodę i jej podgrzanie. To przesada. A teraz będzie jeszcze drożej – irytuje się jedna z mieszkanek.

W grę wchodzą kwoty mniej więcej od 70 do ponad 80 zł za metr sześcienny.

Te różne stawki też bulwersują mieszkańców. – Jedno osiedle, jedna spółdzielnia, a ceny różne – twierdzą tarnogórzanie. Irytuje ich też, że podwyżka działa wstecz. Teraz dowiadują się, że mają więcej płacić za podgrzanie wody jeszcze za maj i czerwiec.

Podwyżkę cen za podgrzania ciepłej wody użytkowej odczuli mieszkańcy, którzy korzystają z tzw. centralnej ciepłej wody. Chodzi o sieć ciepłowniczą Veolii Południe. To lokatorzy z osiedla Przyjaźń i osiedla Lasowice.

Nie ma nadpłat i niedopłat

Adresatem żalów jest Spółdzielnia Mieszkaniowa Gwarek, jednak jej przedstawiciele odbijają piłeczkę. Prezes SM Grażyna Pietrucha podkreśla, że jeżeli chodzi o ceny podgrzania wody, to spółdzielnia jest tylko pośrednikiem. – Obciążamy lokatorów wyłącznie rzeczywistymi kosztami, które sami ponosimy – dodaje.

Prezes wyjaśnia, że mieszkańcy nie płacą zaliczek. Za ciepło wykorzystywane do podgrzania wody spółdzielnia najpierw płaci Veolii Południe i dopiero w następnym okresie rozliczeniowym wystawia fakturę lokatorom. Stąd płatności za minione dwa miesiące. 

Grażyna Pietrucha zwraca uwagę, że dzięki temu nie ma kłopotliwych niedopłat i nadpłat, które są w systemie zaliczkowym. Tyle, że zmiany cen widać od razu.

 – Stąd też wrażenie, że u nas podwyżki są częstsze, gdy tymczasem dotykają w takim samym stopniu innych zarządców czy odbiorców indywidualnych – przekonuje prezes SM Gwarek.

– Skala podwyżek wynika bezpośrednio ze zmian ceny ciepła – mówi Grażyna Pietrucha. Nową taryfę Veolii Południe 14 kwietnia zatwierdził prezes Urzędu Regulacji Energetyki. Cena wzrosła o 8,3 proc.

To nie ostatnia podwyżka?

Prezes Pietrucha wyjaśnia też, dlaczego mieszkańcy różnych ulic mają różne stawki opłat. Kryje się za tym "współczynnik określający ilość zużywanej energii zawartej w 1m 3 wody". Dzieli się ilość gigadżuli wskazanych przez ciepłomierz w bloku przez ilość zużytej ciepłej wody.

Spółdzielnia nie może zapewnić, że to ostatnia podwyżka w tym roku. Jeżeli bowiem Veolia Południe znowu podniesie taryfy, to w ślad za tym i SM Gwarek wystawi wyższe faktury.

Czytaj też:

Coraz drożej. Czy zrezygnują z autobusów ZTM?

Tarnowskie Góry. Centrum przesiadkowe w budowie. Tak teraz wygląda [ZDJĘCIA]