Tarnowskie Góry. Skatepark do modernizacji. Jest koncepcja, gorzej z pieniędzmi

Skatepark w Tarnowskich Górach wymaga modernizacji. Zgadzają się co do tego władze miasta i użytkownicy. Burmistrz Arkadiusz Czech mówił, że przebudowa to kwestia najbliższych lat. Zainteresowani nie chcą tyle czekać. Powstała koncepcja przebudowy, do budżetu obywatelskiego złożono wniosek na projekt rewitalizacji.

– Skatepark się zużył i dostrzegamy potrzebę jego przebudowy. Powstawał z myślą o użytkownikach rowerów, trzeba go dostosować do innych np. jeżdżących na hulajnogach. W planach jest też zadaszenie. Nie nastąpi to jednak za rok, a nawet nie za dwa lata. Potrzebne jest źródło finansowania – mówił burmistrz Arkadiusz Czech.

Tymczasem użytkownicy nie chcą tyle czekać na poprawę warunków. Zwracają uwagę, że to jedyny taki obiekt w całym mieście i powinien być traktowany priorytetowo. Mają koncepcję nowego skateparku, od firmy Slo Concept, która podobny projekt przygotowała dla Piekar Śląskich. 

Po przebudowie skatepark ma mieć powierzchnię 1000 m kw. Będą mogły z niego korzystać osoby jeżdżące na deskorolkach, rowerach MTB i BMX, rolkach, hulajnogach. Przeszkody będą na tyle zróżnicowane, że zadowolą i początkujących i zaawansowanych użytkowników. 

– Chcemy stworzyć warunki dla wszystkich. Przeszkody kupione w 2019 roku nie są przystosowane do hulajnóg. Dlatego urządzenia bardzo szybko się zużywają i konieczne są naprawy, które wystarczają na krótko. Zdania na temat zadaszenia mamy podzielone. Na pewno chcielibyśmy, żeby tego typu obiekt dalej pozostawał bezpłatny dla mieszkańców Tarnowskich Gór – mówi tarnogórzanin, który korzysta z skateparku regularnie i zaangażował się w sprawę jego modernizacji.

Wstępnie koszty przebudowy ocenia na 3 do 5 mln zł. 

– Wiemy, że to duża inwestycja, ale po tylu latach niedbania te prace są nieuniknione. Postanowiliśmy, że zgłosimy do budżetu obywatelskiego wniosek na wykonanie projektu budowlanego rewitalizacji skateparku. Potem można etapami realizować przebudowę. Mam też informację od dyrektora Tarnogórskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, że wykona do końca roku badania gruntu, żeby sprawdzić, czy na tym terenie mogą powstać zapadliska – dodaje. 

Na razie, w pierwszym etapie weryfikacji, projekt przepadł z powodów formalnych. Autorzy zapowiadają złożenie odwołania.

Czytaj także:

Tarnowskie Góry, Osada Jana. To nie żart...

Zatrzymany w biurze poseł Dziuk (PiS): ja tylko...

[ZT]43919[/ZT]