Tarnowskie Góry. Stanem technicznym skateparku zajmie się komisja

Co dalej ze skateparkiem przy parku wodnym? Czy doczeka się modernizacji, czy powstanie nowy? Władze Tarnowskich Gór i Tarnogórskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji mają pewne plany, ale jak podkreślał zastępca burmistrza Bartosz Skawiński, silniejsza jest presja społeczna w sprawie budowy kąpielisk otwartych i ta inwestycja będzie traktowana priorytetowo.

W czwartek, 9 listopada, w Urzędzie Miejskim w Tarnowskich Górach odbyło się spotkanie dotyczące obecnego stanu i przyszłości skateparku. Wzięli w nim udział m.in. zastępca burmistrza Bartosz Skawiński, radny Robert Mrozek, który złożył interpelację w tej sprawie, dyrektor TOSiR Michał Fajer, w pewnym momencie dołączył też burmistrz Arkadiusz Czech. 

Był też mieszkaniec Tarnowskich Gór, jeden ze stałych użytkowników skateparku, który od kilku lat obserwuje jego stan i wszystkie usterki. W tym roku tarnogórzanin zaczął mocno zabiegać o gruntowny remont lub budowę nowego obiektu, betonowego, z innymi przeszkodami, by mogli z niego korzystać różni użytkownicy. Obecny nie jest np. dostosowany do jeżdżenia hulajnogami, które w dużej mierze niszczą przeszkody, ale też nikt nie zamierza ograniczać młodzieży tam wstępu – bo nie ma innego tego typu miejsca w Tarnowskich Górach. 

– Trudno będzie zachować jakość i funkcjonalność obiektu. Skłaniam się ku budowie nowego, ale ważnym aspektem są pieniądze. Nie chciałbym o tym decydować. Spółka ma radę nadzorczą, która przesądzi o kierunku, w jakim idziemy – mówił zastępca burmistrza Bartosz Skawiński, który wcześniej stwierdził, że nie ma pieniędzy na budowę nowego skateparku w przyszłorocznym budżecie miasta.

Priorytetem kąpielisko otwarte 

Michał Fajer tłumaczył, że spółka zarządza czterema dużymi obiektami i systematycznie je modernizuje. Pierwszy był park wody.

– Do strategii rozwoju Tarnowskich Gór chcę zgłosić trzy projekty. Pierwszy to budowa otwartych basenów szacowana na 30 mln zł. Kolejny dotyczy lodowiska, które ma 15 lat. Tu w grę wchodzi inwestycja o wartości rzędu 5-10 mln zł, być może obiekt będzie zadaszony. Widzę potrzebę budowy nowego skateparku, ale to również wydatek co najmniej 5 mln zł. Te kilka zadań inwestycyjnych trzeba zaplanować i wybrać, które będzie pierwszy – mówił. 

Jak podkreślał Bartosz Skawiński największa presja społeczna dotyczy basenów otwartych i dla nich w pierwszej kolejności powstanie koncepcja. Z prezesem TOSiR-u odwiedzili już podobne obiekty w Oławie i w Trzebini. Następne w kolejności będą lodowisko i skatepark. Kiedy powstaną projekty i dokumentacja techniczna będzie można składać wnioski o dofinansowanie. Nie jest wykluczone, że skatepark może mieć wtedy pierwszeństwo, jeśli pojawi się odpowiedni konkurs.

Czy skatepark zostanie zamknięty?

Osobnym wątkiem był aktualny stan techniczny skateparku. Tarnogórzanin ma wiele zastrzeżeń do użytych materiałów i sposobów przeprowadzenia napraw, co przekłada się na to, że nie były trwałe, a korzystanie z przeszkód nie jest bezpieczne. 

– Moim zdaniem pracownikom brakuje wiedzy – komentował, pokazując na zdjęciach przykłady. Pytał czemu skateparku nie naprawia profesjonalny serwis firmy, która w 2019 roku wykonała jego modernizację. Michał Fajer odpowiadał, że tak się działo przez pierwszy rok, w ramach gwarancji. Teraz odpowiadają za to pracownicy techniczni TOSiR-u.

– Nie są mniej kompetentni od tych z firmy. Dowiadywaliśmy się zresztą, jak to robić, żeby naprawy były trwalsze. Przy obecnej jakości przeszkód i sposobie ich użytkowania nie można się spodziewać, że będą idealne – komentował. – Różnimy się w sprawie oceny technicznej obiektu. Oglądaliśmy inne skateparki i na wszystkich były ślady użytkowania – dodał. 

Głos zabrał również burmistrz Arkadiusz Czech. Przypomniał, że skatepark w Tarnowskich Górach był drugim takim obiektem w województwie, a miasto w ostatnich latach wybudowało kilkanaście miejsc do uprawiania sportu i rekreacji.

– Są użytkowane przez wiele osób, zależy mi, żeby były bezpieczne. Powołamy komisję, która oceni jego stan, ile było tam wypadków. Jeśli obiekt nie będzie rokował zostanie zamknięty – stwierdził. 

Mniej kategorycznie zabrzmiał prezes Michał Fajer, który zapowiedział, że po konsultacjach z ekspertem, skatepark czeka częściowa naprawa, zapowiedział, że porozmawia też z pracownikami na temat napraw. – Nie chciałbym, żeby był zamknięty, przecież nie zamykamy drogi dlatego, że jest tam jedna dziura – powiedział. 

Czytaj także:

Ryś trzymany w mieszkaniu? Policja odebrała nietypowe zgłoszenie

Św. Marcin, orkiestra dęta i liczny orszak [GALERIA]

[ZT]45015[/ZT]