Kronikarz Jan Nowak opisuje zdarzenie z 13 sierpnia 1756 r., kiedy podczas burzy gałka z krzyżem spadła z wieży. Zamocowano ją z powrotem 28 września, a w środku umieszczono miedzianą skrzynkę. Do niej to właśnie włożono różne monety, krzyżyk, próbkę srebra tarnogórskiego i kulę "którą rzekomo król szwedzki Gustaw Adolf do gałki wystrzelił".
"Prawdopodobnie podczas wojny trzydziestoletniej (1618 – 1648) jeden z żołnierzy (niewykluczone, że był nim Szwed) przestrzelił gałkę, a fakt ten potwierdziły prace naprawcze wykonane w 1756 r. Jako ciekawostkę warto przytoczyć, iż lokalna tradycja mylnie przypisała ten czyn władcy szwedzkiemu Gustawowi Adolfowi, który w Tarnowskich Górach nigdy się nie zatrzymał" – napisał dr Krzysztof Gwóźdź w artykule, który kilkanaście lat temu ukazał się na łamach "Gwarka".
Na zdjęciu szóstak czyli 6 krajcarów z 1714 r. wybite we Wrocławiu