– Jedyną osobą, która wprowadza politykę do sali sesyjnej, jest pan. O kim pan mówi, wspominając radnych PiS? My się tego nie wstydzimy. Nie jestem obrońcą tamtego zarządu. Aktualnie, przy nowym zarządzie, brakuje dialogu z pracownikami i informacji, jak uratować zakład pracy. Historią garnka nie napełnimy. Zależy nam, żeby restrukturyzacja była przeprowadzona odpowiedzialnie i z najmniejszą szkodą dla pracowników i zakładu – odpowiadał radny PiS Tomasz Olszewski.
Zaprzeczył, że to radni PiS zaprosili premiera Morawieckiego do miasta. Jak stwierdził, sam w spotkaniu z nim wziął udział, bo jest uprzejmy i jeśli gdzieś jest zapraszany, to przychodzi.