W Sowicach jest ul. Bolesława Skórki. – Jej patronem jest mój pradziadek, tylko że nazywał się Bernard Skorek – mówi nasz czytelnik. Uważa, że miasto powinno zmienić nazwę ulicy.
– Od urodzenia jestem mieszkańcem Tarnowskich Gór, tak samo jak i moi przodkowie. Moim pradziadkiem był Bernard Skorek, jeden z pierwszych więźniów politycznych wysłanych po rozpoczęciu wojny do obozu Mautchasen Gusen, gdzie zmarł po kilku miesiącach katorżniczej pracy – opowiada Marek Błaszczyk, prawnuk patrona ulicy.
Wspomina, że w czasach komuny ulica nosiła nazwę B. Skorki, teraz jest B. Skórki. Dodaje, że przez lata próbowano to wyprostować, ale słyszano, że ile to pracy: dowody do wymiany i inne dokumenty. Nie warto. – Moim zdaniem warto – przekonuje tarnogórzanin, który chce by w końcu jego dziadka właściwie uhonorowano.
– Zmiana nazwy ulicy to nie jest kwesta "ile to pracy" czy "nie warto lub warto" – mówi Ewa Kulisz, rzeczniczka urzędu miejskiego w Tarnowskich Górach.
Tłumaczy, że nazwę ulicy nadano uchwałą rady miejskiej. Na mapach, które są w magistracie – z 1960 i 1983 roku – ulica nazywa się B. Skórki i Skórki. Na spisie ulic z lat 1940-50 mamy ul. Skórki, bez imienia.
– Jeśli uchwała została podjęta przed 1973 rokiem, nie mamy jej już w naszym urzędzie. Wystąpimy jednak do Archiwum Państwowego, by tamtejsi pracownicy sprawdzili uchwały z lat wcześniejszych – zapowiada rzeczniczka.
Zwraca też uwagę, że zmiana nazwy ulicy to zmiana adresu, więc jej mieszkańcy musieliby wymienić każdy dokument, każdą tablicę czy pieczątkę z nazwą ulicy. – Czy mieszkańcy ul. Bolesława Skórki na to przystaną? Warto ich zapytać – puentuje Ewa Kulisz.
Czytaj też:
Wypadek komendanta policji w Szałszy. Jest śledztwo prokuratury
Tarnowskie Góry. Podziękowania dla nauczycieli [FOTO]
Tarnowskie Góry. Mieszkańcy zgłaszają potrzebę...
Facebook odblokował profil Nadleśnictwa Świerklaniec
[ZT]54579[/ZT]