"Piszę w sprawie zabetonowanego placu Wolności w Tarnowskich Górach" – tak zaczyna się list do redakcji "Gwarka", który napisał 91-letni mieszkaniec Tarnowskich Gór Ignacy Stasiak.
"Piszę w sprawie zabetonowanego placu Wolności w Tarnowskich Górach" – tak zaczyna się list do redakcji "Gwarka", który napisał 91-letni mieszkaniec Tarnowskich Gór Ignacy Stasiak.
"Posadzono tam prześliczne drzewa, a potem okratowano i zabrukowano ich otoczenie. Według mnie, prostego obywatela, świadomie je załatwiono. Proszę zobaczyć, potwierdzić, myślę, że się nie mylę, te drzewa już ledwo żyją, dogorywają. Może źle widzę, mam 91 lat.
Mało tego, cały plac pomiędzy ulicami Krakowską, Piastowską i Bytomską jest zabetonowany. Wiekowe drzewa kończą swój żywot, bo homo sapiens robi wszystko, by nie dać żyć przyrodzie. Latem temperatura powietrza wynosi 30 st Celsjusza, a na placu jest 70 st.
Podobnie jest na rondach, które ułatwiają ruch samochodów. Zabetonowane jest to obok sądu, przy ul. Opolskiej i Powstańców Śląskich. Podobnie jest na skrzyżowaniu Sienkiewicza i Kościuszki. Pół ronda zalane betonem. Przecież można tam było wysiać zwykłą trawę.
Takich przykładów można napotkać w naszym kochanym, przecudnym mieście gwarków jeszcze wiele" – napisał Ignacy Stasiak.
Plac Wolności zabrukowano kostką betonową jeszcze za czasów burmistrza Szczerby. Ale obecny burmistrz Arkadiusz Czech w żaden sposób nie zmierzył się z tym problemem.
Ronda przy ul. Powstańców Śląskich to inwestycja powiatu z 2021 r.
Czytaj:
Respondek i Jarzombek. To oni za tym stoją [FOTO]
[ZT]55510[/ZT]
0
0
0
0
0
0
