W marcu zaczęła się przebudowa al. Jana Pawła II na osiedlu Przyjaźń w Tarnowskich Górach. Nietrudno się domyślić, że tworzą się tam gigantyczne korki. Tym bardziej, że zamknięto dla ruchu nie tylko remontowaną drogę, ale także część ronda im. ks. Klapucha. – Tylko po co, skoro żadne roboty na rondzie nie są póki co prowadzone? – pyta czytelnik.
Korki tworzą się zwłaszcza w godzinach szczytu na ulicach Janasa i Opatowickiej. W normalnej sytuacji część ruchu odbywa się od ronda ks. Klapucha i dalej ul. Skrzypczyka na Wyszyńskiego. Teraz rondo jest od tej strony zamknięte.
– To jakaś paranoja. Remontowana jest ulica i zanim z robotami dojdą do ronda będą pewnie wakacje. Po co je teraz zamknęli i pogorszyli wyjazd z osiedla? – pyta czytelnik.
Jego zdaniem oznakowanie też jest niejednoznaczne i część kierowców zaczęła przejeżdżać przez zamkniętą dla ruchu część ronda.