Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Spraw bliskim radość
zanim będzie za późno!
Kup prezent
Zamknij

Tarnowskie Góry. To przykre, kiedy tak nas odsyłają od szkoły do szkoły

Agnieszka Reczkin Agnieszka Reczkin 19:19, 22.05.2025 Aktualizacja: 13:50, 25.10.2025
Zdjęcie ilustracyjne, fot. Pixabay Zdjęcie ilustracyjne, fot. Pixabay

- Po 15 latach wróciłam do Tarnowskich Gór z Niemiec. Mój syn chce tu zacząć naukę w szkole ponadpodstawowej, ale niestety jesteśmy traktowani jak piąte koło u wozu – mówi czytelniczka. Starostwo powiatowe deklaruje pomoc.

- 15 lat temu wyjechałam z Tarnowskich Gór do Niemiec, żeby dzieci miały lepszy start. Teraz wracamy, gdyż nasi starsi rodzice potrzebują pomocy. 15-letni syn wraca z nami – mówi czytelniczka.

Dodaje, że jej syn mówi i rozumie po polsku, tylko ma problemy z pisaniem. Chciałby się kształcić w zawodzie mechanika. Spokojnie może zacząć od szkoły zawodowej, zawsze potem może kontynuować naukę.

- Byliśmy w kilku szkołach średnich w Tarnowskich Górach i w każdej był problem. Słyszeliśmy, że albo nie ma takiej możliwości, albo że możemy iść do klasy z Ukraińcami, albo że mamy na początku lipca przywieźć świadectwo, gdy tymczasem w Niemczech w lipcu jest jeszcze rok szkolny. Nikt nie potrafi nam pomóc. W starostwie powiatowym uzyskaliśmy podstawowe informacje, ale nie na wiele się przydały. Jest mi bardzo przykro, zwłaszcza że syn jest przy tych wszystkich rozmowach i słyszy, że nikt go nie chce – podkreśla tarnogórzanka.

[ZT]60992[/ZT]

Wspomina swoje początki w Niemczech, kiedy od razu znaleziono dzieciom miejsce w szkołach, w klasach integracyjnych. - W rodzinnym mieście mam wrażenie, że nie wiedzą, co z nami zrobić. Jedynie dyrektor Szkoły Podstawowej nr 9 zachował się w porządku i jest gotowy nam pomóc. Zachęca się do powrotu z zagranicy do Polski, a potem stawia się takie bariery – denerwuje się czytelniczka.

- Rozumiemy emocje i rozczarowanie towarzyszące tej sytuacji – każda rodzina wracająca do Polski powinna czuć się mile widziana, a proces powrotu dzieci do polskiego systemu edukacji powinien przebiegać możliwie sprawnie i z uwzględnieniem ich potrzeb – mówi Daria Jasmer-Janas z biura kontaktów z mediami w tarnogórskim starostwie.

Wyjaśnia, że zgodnie przepisami decyzję o przyjęciu ucznia podejmuje dyrektor wybranej szkoły, uwzględniając przedstawione dokumenty, w tym świadectwo ukończenia szkoły za granicą.

[ZT]60909[/ZT]

- Zdajemy sobie sprawę, że problemem może być termin zakończenia roku szkolnego w Niemczech, zwłaszcza jeśli polskie szkoły oczekują wcześniej dokumentów. W takim przypadku radzimy skontaktować się z wybraną szkołą, złożyć wniosek z wyprzedzeniem i donieść dokumentację później – stwierdza Jasmer-Janas.

Dodaje, że jeżeli będą trudności, nasza czytelniczka może ponownie skontaktować się z wydziałem zarządzania jednostkami oświatowymi. Jego pracownicy wyjaśnią wątpliwości oraz powiedzą, w których szkołach zawodowych są wolne miejsca.

Czytaj też:

Wójt ogłosił konkurs na dyrektora szkoły, jest praca...

Powiat tarnogórski. Walczyli o jego życie

Powiat tarnogórski. Zignorował znak i rozbił trzy auta

Tarnowskie Góry. Zasłabła przed lokalem wyborczym

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%