W rejonie potoku Starotarnowickiego przy Parku Repeckim od pewnego czasu wyczuwalny jest nieprzyjemny zapach. Mieszkańcy Tarnowskich Gór zgłaszają problem, który trafił także na biurko radnego miejskiego Pawła Sienko. Fot. Google Maps
W rejonie potoku Starotarnowickiego przy parku Repeckim od pewnego czasu wyczuwalny jest nieprzyjemny zapach. Mieszkańcy Tarnowskich Gór zgłaszają problem, który trafił także na biurko radnego miejskiego Pawła Sienki.
Samorządowiec zwrócił się do burmistrza Arkadiusza Czecha z interpelacją, domagając się wyjaśnień dotyczących źródła zanieczyszczeń.
"Proszę o interwencję i podjęcie działań zmierzających do wykrycia osób lub instytucji, które w sposób nieuprawniony odprowadzają do wyżej wymienionego kanału nieczystości, które zanieczyszczają zarówno sam potok, jak i rzekę Dramę" – napisał radny Sienko.
Jak napisał radny w swojej interpelacji, nieprzyjemny zapach unosi się w rejonie wypływu z rury kanalizacji deszczowej. Prosił o interwencję służb miejskich, wskazanie zarządcy infrastruktury oraz informację, czy do kanału nie trafiają nieczystości odprowadzane nielegalnie.
W odpowiedzi na interpelację burmistrz Arkadiusz Czech wyjaśnił, że w rejonie początkowego odcinka potoku przy ulicy Śniadeckiego znajdują się dwa wyloty:
– wylot kanalizacji deszczowej należący do gminy Tarnowskie Góry,
– wylot z przelewu burzowego kanalizacji ogólnospławnej, administrowany przez Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji.
Kanał deszczowy odprowadza wody opadowe i roztopowe z utwardzonych powierzchni osiedla Przyjaźń i ulicy Pyskowickiej, natomiast kanałem ogólnospławnym trafiają wody i ścieki z tego samego rejonu do Oczyszczalni Ścieków "Repty".
Zgodnie z wyjaśnieniami urzędu, przelew burzowy ma chronić system kanalizacyjny przed przeciążeniem podczas intensywnych opadów. W takich sytuacjach nadmiar ścieków i wód deszczowych może być awaryjnie odprowadzany do potoku Starotarnowickiego.
"Jednocześnie, z uwagi na rozbudowaną i zróżnicowaną infrastrukturę sieci kanalizacyjnej na tym terenie, nie można wykluczyć, że niektóre przyłącza mogą być nieprawidłowo wykonane, co skutkuje przedostawaniem się ścieków do kanału deszczowego" – napisał burmistrz Czech.
Burmistrz twierdzi, że prowadzone są kontrole sposobu pozbywania się ścieków przez mieszkańców, w tym sprawdzanie szczelności zbiorników bezodpływowych oraz prawidłowego działania przydomowych oczyszczalni ścieków.
"Natomiast ze względu na dużą powierzchnię zlewni, wykrycie wszystkich ewentualnych nieprawidłowości odbywa się stopniowo. Zapewniam jednak, że tutejszy urząd na bieżąco, w miarę posiadanych środków, podejmuje działania w celu minimalizowania ryzyka zanieczyszczenia potoku Starotarnowickiego" – napisał Czech.
Czytaj też:
Burmistrz Czech pyta o wprowadzenie nocnej prohibicji w Tarnowskich Górach
Ograniczenie sprzedaży alkoholu w Tarnowskich Górach? Burmistrz...
[ZT]64578[/ZT]