Zamknij

Najcenniejsze eksponaty muzealne

00:00, 15.11.2016 ok. 3 min. czytania
Skomentuj

Kolekcja malarstwa zachodnioeuropejskiego, licząca 20 obrazów to najcenniejsze eksponaty jakimi dysponuje Muzeum w Tarnowskich Górach. Najstarsze datuje się na XVI wiek. Niektóre są warte nawet kilkaset tysięcy złotych.

Przechadzając się po muzeach, rzadko zastanawiamy się nad tym, ile warte są prezentowane eksponaty. "Ot, kolejny szlachcic na obrazie, jakich pełno w podobnych miejscach" ? myślimy często. Tymczasem to stare płótno może być warte nawet kilkaset tysięcy złotych. Gdy to sobie uświadomimy, może chętniej będziemy odwiedzać muzealne wnętrza.

Takim niepozornym, ale niezwykle wartościowym zbiorem, dysponuje tarnogórskie muzeum. To kolekcja flamandzkich, niderlandzkich i włoskich obrazów, wśród których nie brakuje unikatów. Zakupiono ją 50 lat temu od ks. Michała Lewka, dawnego proboszcza parafii pw. św. Apostołów Piotra i Pawła w Tarnowskich Górach. By ocenić wartość zbioru, zwrócono się do dyrektora Muzeum Narodowego w Warszawie Stanisława Lorentza. Okazały się tak cenne, że chciano je sprowadzić do stolicy. Na szczęście dla Tarnowskich Gór, nigdy się to nie udało.

? Na szczególną uwagę zasługują XVII-wieczne portrety, jak np. wizerunek holenderskiego lekarza Hendrika van Deventera. Sportretowany został przez Thomasa van der Wilta w 1703 r. ? mówi Zofia Krzykowska, dyrektor Muzeum. Obraz ma intrygującą historię. Przez lata bowiem nie wiedziano kogo przedstawia, a jego autorstwo było jedynie przypuszczalne. Tymczasem całkiem niedawno konserwatorka Aleksandra Hola odkryła oryginalną sygnaturę na obrazie. Szybko okazało się, że odnalazło się dzieło, uważane dotąd za zaginione. Muzealnicy w Hadze dysponowali jego zdjęciem. Porównanie potwierdziło, że to portret van Deventera. ? To jeden z dwóch portretów wybitnego lekarza. Więcej się nie zachowało. Po dokonanych odkryciach wartość płótna automatycznie wzrosła ? dodaje Krzykowska.

Oprócz działu sztuki, w Muzeum jest też bogaty dział etnografii. Najcenniejsze są obrazy twórców tzw. grupy janowskiej: Pawła Wróbla, Erwina Sówki i Teofila Ociepki. ? Dysponujemy także bardzo ciekawymi obrazami grupy intuicyjnej z Zabrza, która na jednym ze swoich plenerów była w Tarnowskich Górach ? mówi Bogusława Brol-Pawlicka.

Etnografia to specyficzny dział muzeum. Jest tu wiele eksponatów ważnych pod względem kulturowym, które nie zawsze są cenne materialnie. Rzadko są to dzieła sztuki, przeważnie pełnią rolę ocalałych z przeszłości okruchów pamięci. Ostatnio dział zakupił np. pamiątkowy mlecznik z Góry św. Anny, celu pielgrzymek wielu mieszkańców powiatu tarnogórskiego. Kupiono także zabawkowy serwis obiadowy z lat 30. przedstawiający małpki w zabawnych sytuacjach. ? Niezwykły drobiazg. Najczęściej bowiem można natknąć się na serwisy kawowe, o obiadowe trudniej ? podkreśla Brol-Pawlicka.

Trzecim i bodaj najobszerniejszym działem tarnogórskiego muzeum jest dział historii. Najcenniejszą materialnie kolekcją jaką dysponuje, są pamiątki po Bractwie Strzeleckim w Tarnowskich Górach. Wśród nich jednym z najbardziej unikalnych eksponatów są tarcze pogrzebowe z początku XIX wieku. Kładziono je na trumnach podczas pogrzebów członków organizacji. Są wykonane z polichromowanej miedzi, mosiądzu, srebra i aksamitu. ? Po II wojnie światowej bractwo rozwiązano, a jego majątek upaństwowiono. Dzięki ostatniemu królowi bractwa, Mikołajowi Sznajderowi nie przepadły, ale trafiły do Muzeum ? mówi Krzysztof Gwóźdź.

Ostatnim ważnym zakupem dla kolekcji jest tarcza pamiątkowa zamówiona przez bractwo dla księcia Guido Henckel von Donnersmarcka z okazji 50-lecia członkowska. Eksponat pochodzi z 1904 roku i kosztował 20 tys. zł. Zakupiono go od osoby prywatnej, pochodzącej z powiatu tarnogórskiego. ? Dostrzegliśmy ją na wystawie organizowanej swego czasu przez dr. Arkadiusza Kuzia-Podruckiego w Nakle Śląskim, na którą została wypożyczona. Bardzo zależało nam, by ją mieć ? dodaje Gwóźdź.

Muzeum rocznie nabywa ok. 200 eksponatów. Część jest kupowana, inne to dary. Fundusze placówki pochodzą z budżetu miasta, są także pozyskiwane z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Niewielkie wpływy pochodzą z biletów. W tym roku było to 7 tys. zł ze wstępów i 3,5 tys. zł z koncertów.

Hanna Kampa

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas gwarek@gwarek.com.pl lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%