Bez rywalizacji, na luzie, ale z wsparciem profesjonalistów ? fizjoterapeutów, instruktorów, trenerów. 26 listopada na stadionie TS Gwarek odbyła się impreza biegowa \"Nie dajmy się jesieni!\".

Pomysłodawcą wydarzenia był fizjoterapeuta i biegacz Piotr Żurek z Centrum Rehabilitacji Manualmed. ? Inspiracją były dla mnie podobne imprezy, które są organizowane w dużych miastach, jak Katowice. To wspólny, integrujący trening dla osób, które już biegają. Mogą też przyjść osoby, które dopiero myślą o bieganiu i przekonać się, czy im się to spodoba ? mówił.

Bieganie poprzedziła porządna, półgodzinna rozgrzewka z instruktorem, a zakończyło rozciąganie. Uczestnicy oprócz biegania mogli zasięgnąć rad fachowców. ? Biegać trzeba z głową. Bardzo często zdarzają się u biegaczy zapalenia ścięgna Achillesa i bóle kolan. To zwykle wynik złego ustawienia nogi podczas biegu. Dużo osób zaczyna bieganie od wizyty w sklepie, kupienia ubrań i butów, a powinno się to zaczynać od konsultacji z fizjoterapeutą lub trenerem biegania, który doradzi, jak rozpisać trening. Dziś do dyspozycji uczestników jest Szymon Glinka - instruktor lekkiej atletyki i trener przygotowania motorycznego, zwycięzca biegu na 10 km podczas I Tarnogórskiego Półmaratonu. Pomoże układać plany treningowe ? radził Piotr Żurek. Bieganie najlepiej rozpoczynać od marszobiegów, a nawet szybkich marszów, żeby przystosować organizm do wysiłku. Jeśli zacznie się biegać bez przygotowania, lub zbyt intensywnie, można się zniechęcić lub doprowadzić do kontuzji.

Piotr Żurek chce, żeby impreza była cykliczna i odbywała się co miesiąc. Kolejnej edycji można spodziewać się wiosną. (aj)