Lider przegrywa z beniaminkiem

Dziś wieczorem Olimpia Medex Piekary Śląskie zagrała wyjazdowy mecz z ASPR Zawadzkie. A kolejny zawodnik, którego sylwetkę przybliżamy to bramkarz Artur Kot.

Olimpia pojechała na wyjazdowy mecz jako lider tabeli I ligi grupy B rozgrywek piłki ręcznej. Debiutujący w niej ASPR Zawadzkie przed sobotnim meczem zajmował 8. miejsce. Jednak beniaminek już nieraz sprawiał problemy czołowym zespołom. Tak było i teraz. Po przerwie prowadził z Olimpią 19:15. Potem piekarzanie zmniejszyli stratę, ale nie udało im się wygrać. To gospodarze mogli się cieszyć ze zwycięstwa 32:31. Olimpia pozostanie liderem tabeli, ale będące tuż za nią zespoły rozegrały o jeden mecz mniej.

Drugi sezon w seniorskiej drużynie Olimpii gra bramkarz Artur Kot. Ale przygodę z piłką ręczną zaczynał właśnie w Piekarach Śląskich. Jako junior przeszedł do Viretu Zawiercie. Artur Kot przyznaje, że od dziecka lubił biegać za piłką. Do wyboru szczypiorniaka przekonał go tata, który mógł się pochwalić zdobyciem wicemistrzostwa Śląska w tej dyscyplinie.

Artur Kot mówi, że piłka ręczna kształtuje charakter. - Nie jest grą dla ludzi, którzy się poddają ? podkreśla. - A ten, kto czuje, że nie boi się piłki, zostaje bramkarzem ? śmieje się nasz rozmówca. Sport to całe jego życie. Nie tylko gra w Olimpii, ale także studiuje na AWF-ie. Kiedy jednak znajdzie chwilę wolnego, lubi przeczytać dobrą książkę, czy zobaczyć ciekawy film.

(esp)