Tragiczne wydarzenie pokrzyżowało olimpijskie plany Mateusza Cichonia z Cichoń Dressage w Radzionkowie. Był w drużynie, która już w ubiegłym roku wywalczyła start w igrzyskach w ujeżdżeniu.
Startował na koniu Herzregent 2. Niestety, w lutym wałach padł. Dla Mateusza Cichonia oznaczało to nie tylko pożegnanie z przyjacielem, ale i z występem w Paryżu.