W ubiegłym roku mieszkańców Radzionkowa zelektryzowała informacja, że wyciętych zostanie kilkadziesiąt starych lip przy ulicy Szymały. Przeciwko tym planom wystąpiło Stowarzyszenie Zielona Ziemia.

W połowie listopada w Radzionkowie zorganizowano plener fotograficzny, którego uczestnicy chcieli pokazać, że drzewa przy ul. Szymały powinny pozostać. Przypomnijmy: kiedy w połowie ubiegłego roku miasto wycięło 6 pierwszych lip, około 1000 osób  podpisało się pod petycja do samorządu, by  oszczędzić pozostałe. Reakcja mieszkańców spowodowała, że wycinkę odroczono. Władze miasta tłumaczyły jednak, że korzenie drzew niszczą stary kanał, ograniczają widoczność i są  w kiepskim stanie zdrowotnym. Poza tym część mieszkańców oczekiwała więcej miejsc parkingowych.

Jednak protest przyniósł efekt i drzewa wciąż stoją. Teraz stowarzyszenie złożyło petycję, by aleję lipową (33 drzewa) objąć ochroną prawną i uznać za pomnik przyrody. Wnioskodawcy przypominają, że drzewa posadzono w latach 30. ubiegłego wieku, a decyzje podjęto w czasach gdy naczelnikiem Radzionkowa był Jerzy Ziętek.

27 lutego Stowarzyszenie Zielona Ziemia wraz z Centrum Kształcenia Ustawicznego w Bytomiu i Sekcją Fotograficzną Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Bytomiu oraz Centrum Kultury "Karolinka" w Radzionkowie zaprosiło na  otwarcie wystawy poplenerowej Fotograficznego Pleneru Ulicznego Szymały 2019 w galerii "Mozaika" w CK "Karolinka". Podczas wernisażu wręczono nagrody uczestnikom konkursu Natura-człowiek-miasto. Portret z lipą przeznaczoną do wycinki – to jedna z kategorii fotograficznego konkursu i jednocześnie kolejna akcja przeciw wycince drzew przy ul. Szymały w Radzionkowie.