W sobotę wieczorem dorosłą publiczność poruszyło przejmujące "Świniopolis" Teatru Biuro Podróży. W niedzielne popołudnie dziecięcych i starszych widzów rozbawił "Baśniowy Ambaras" grupy artystycznej Niespasowani. Tegoroczna edycja Teatralnego Parkowania była wyjątkowa, ale po frekwencji widać, że impreza na stałe wpisała się w kulturalny kalendarz Tarnowskich Gór. 

Jak mówiła Anna Gołkowska-Dymarczyk, prezes Stowarzyszenia Góry Kultury, które organizuje Teatralne Parkowanie, plany związane z tegoroczną edycją były bardzo ambitne. Stowarzyszenie dostało też rekordowe dofinansowanie na organizację imprezy i to z różnych źródeł. 

– Miało być międzynarodowo, różnorodnie, chcieliśmy wprowadzić dodatkowe elementy. Niestety, przyszła pandemia. Przez pewien czas w ogóle obawialiśmy się, czy tegoroczna edycja dojdzie do skutku. Udało się, w okrojonej formie, bo pokazaliśmy tylko dwa spektakle – komentowała. 

Losy obu przedstawień ważyły się do samego końca, bo prognozy pogody nie sprzyjały wydarzeniom w plenerze. Na szczęście aura nie pokrzyżowała planów. I w sobotę, i w niedzielę frekwencja okazała się imponująca.  

– Baliśmy się, bo w poprzednich edycjach widzów przybywało ze spektaklu na spektakl. Ale zainteresowanie było bardzo duże i publiczność dopisała. Już wcześniej pytano nas, czy Teatralne Parkowanie się odbędzie. To pokazuje, że tarnogórzanom ten projekt bardzo się podoba. Czekają na Teatralne Parkowanie cały rok, to coś innego i wyjątkowego – podkreślała Anna Gołkowska-Dymarczyk.

Ma nadzieję, że przy czwartej edycji formułę uda się rozszerzyć i jeden spektakl odbędzie się w wybranej dzielnicy miasta. – Chcemy rozwijać Teatralne Parkowanie, tym bardziej, że są fundusze: z Urzędu Miejskiego w Tarnowskich Górach, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego, Narodowego Centrum Kultury. Największą przeszkodą co roku jest pogoda – mówiła. 

[FOTORELACJA]26216[/FOTORELACJA]

[WIDEO]249[/WIDEO]