Dailenis z Kuby, Ewa z Argentyny, Ola z Tarnowskich Gór, Marcelina tancerka pracująca w Berlinie, Marysia pianistka, Basia graficzka i Eleonora - Ukrainka tworząca ogromne skrzydła do teatralnych scenografii. 7 kobiet, 7 historii i 7 wspaniałych fotografii, których autorką jest Anka Wilk składa się na wystawę, którą można do 5 stycznia podziwiać w bytomskiej pracowni Miszung.
Projekt zatytułowany „Persona" to próba snucia opowieści o kobietach przy pomocy obrazu pisanego światłem, a ich portrety to subtelne, surowe zbliżenia.
- Portret to dla mnie szczególna forma fotografii - osobista i wymagająca ogromnego zaufania. Bardzo emocjonalnie podchodzę do każdej osoby, którą fotografuję, staram się poznać jej życiową historię. W portrecie nie ma bowiem udawania - mówi artystka.
Fotografia towarzyszy Ance Wilk od około 17 lat. W 2005 roku obroniła dyplom w pracowni struktur wizualnych pod okiem prof. Andrzeja Desperaka na Akademii im. Jana Długosza. Życie chciało inaczej, dlatego wybór fotografii, jako głównej drogi artystycznej, stał się dla niej nieodłącznym aspektem.
Czytaj także: Tarnowskie Góry. Uczniowie ze Staszica pomagają schronisku